Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Liga za kasę Hatki

0
Podziel się:

Czy pieniądze tysięcy rolników wpłacane do Wielkopolskiego Banku Rolniczego trafiały do kieszeni liderów LPR? Przykładowo Roman Giertych miałby otrzymać 26 tys. złotych.

Liga za kasę Hatki
(PAP/Andrzej Wiktor)

Czy pieniądze tysięcy rolników wpłacane do Wielkopolskiego Banku Rolniczego trafiały do kieszeni liderów LPR? Odnaleziona została lista płac spółek do których wyprowadzono pieniądze z banku kontrolowanego przez parlamentarzystę Ligi Witolda Hatkę – figurują niej są jego partyjni koledzy m.in. Roman Giertych.

Sprawę Wielkopolskiego Banku Rolniczego okrywa nimb tajemnicy. Niewielki bank powstał w połowie lat 90-tych. Szefem rady nadzorczej od samego początku był Witold Hatka. Działacz skrajnej prawicy poza posadą w WBR prowadził także własna firmę Hatrol. W 2000 roku na polecenie Hatki przelano z kasy banku na konto Hatrolu przeszło 2,5 mln. zł. Potem pieniądze były przelewane na konta kolejnych nowotworzonych firm: Rol-Hat i Polskie Finanse. A w radach nadzorczych hatkowch spółek miejsca znaleźli m.in. Roman Giertych, Marek Kotlinowski, Wojciech Wierzejski, Tomasz Połetek _ Wojciech Wierzejski, LPR: Te dokumenty nie są dla mnie kompromitujące _(pełnomocnik prawny Giertycha) czy Maciej Twaróg (lider Młodzieży Wszechpolskiej, a prywatnie zięć Zbigniewa Wassermanna)

Niedługo po operacji przelania pieniędzy na konta Hatrolu bank zaczął tracić płynność finansową. Wkrótce potem został przejęty przez jeden z dużych banków zagranicznych. Za to pieniędzy oszukanych rolników od 2001 roku szuka prokuratura. W związku z wyprowadzeniem funduszy z WBR postawione zarzuty mają Twaróg i Połetek. Giertych oraz Kotlinowski są tylko świadkami w sprawie.

Niespodziewanie odnalazła się lista płac ze spółek Hatki. Według Gazety Wyborczej Giertych za pół roku zasiadania w radach nadzorczych otrzymał 26 tys. zł. Marek Kotlinowski za udział posiedzeniu rady nadzorczej inkasował 1500 zł.

Wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski przez cały dzień unikał dziennikarzy. Nie chciał rozmawiać na temat swojej pracy w firmach Hatki. Również wicepremier Roman Giertych był niedostępny. Szef MEN wyjechał poza Warszawę.

Za to Wojciech Wierzejski nie tracił rezonu. - Te dokumenty nie są dla mnie kompromitujące. One pokazują jak młody człowiek po studiach słabo zarabia. To było 700 złotych miesięcznie – przekonywał.
Jego zdaniem ujawnienie dokumentów to element trwającej od pięciu lat nagonki na Witolda Hatkę. – Dzieje się tak, ponieważ on ośmielił się bronić polskiego banku przed przejęciem przez obcy kapitał – przekonywał z pełną powagą Wierzejski.

- To następny paszkwil mający na celu jedną rzecz: zdeprecjonować moją _ Roman Giertych za pół roku zasiadania w radach nadzorczych otrzymał 26 tys. zł. Marek Kotlinowski za udział posiedzeniu rady nadzorczej inkasował 1500 zł. _osobę. Zabić mnie nieprawdą, gorzkim słowem! Tak żebym na komisji śledczej nie mógł przedstawiać prawdy narodowi jak ukradziono chłopom 50 milinów bo na tyle bank wyceniam – bronił się Hatka w rozmowie z Money.pl. Zapewniał, że nigdy nie wyprowadził żadnych pieniędzy kierowanego przez siebie banku. – Te oskarżenia to bzdura. O tym przelaniu pieniędzy nie decydowałem ja lecz rada nadzorcza. I tak kwota trafiła nie na konto firmy Hatki, ale do siostrzanej spółki banku.

Prokuratura szybko nie wyjaśni tajemniczego transferu pieniędzy z WBR. Kilka tygodni temu na skutek interwencji Romana Giertych śledztwo przeniesiono z Kalisza do Łodzi. Według wicepremiera prokuratura popełniła nieprawidłowości w czasie prowadzenia postępowania przygotowawczego.

- Żeby uniknąć zarzutu braku obiektywizmu, a także z uwagi na skomplikowany charakter sprawy gospodarczej, Prokuratura Krajowa poleciła prokuraturze w Łodzi przejęcie śledztwa od Prokuratury Okręgowej w Kaliszu – oświadczył zastępca prokuratora generalnego Janusz Kaczmarek

Po pieniądzach wyprowadzonych z WBR nie ma już nawet śladu. Wszystkie spółki kierowane przez polityków LPR zakończyły działalność z gigantycznymi długami.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)