Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Londynowi grozi tydzień chaosu

0
Podziel się:

W Londynie odbyły się demonstracje przed szczytem G-20. Wzięło w nich udział 15 tysięcy osób.

Londynowi grozi tydzień chaosu
(PAP/EPA)

aktualizacja 18.02* *

W Londynie odbyły się demonstracje przed szczytem G-20, który rozpocznie się w środę wieczorem. Mimo zimna i deszczu w manifestacji uczestniczyło około 15 tysięcy osób.

Ponad 100 organizacji wzywa do kolejnych protestów przed szczytem G20. Na celowniku są głównie bankowcy.

  1. kwietnia odbędzie się szczyt G20. Spodziewany jest nie tylko chaos komunikacyjny, ale i silne demonstracje. Jedna z nich odbyła się w sobotę.

Krytycy kapitalizmu wzywają do _ tygodnia chaosu _ i _ rozpadu G20 _. Inni demonstranci chcą wyjść na ulicę demonstrując pokojowo.

Policja spodziewa się najgorszych ekscesów od czasu demonstracji w 1990 roku, od których rozpoczął się upadek rządu Margaret Thatcher.
Londyńska policja stoi przed dużym wyzwaniem i wielkim stresem. Do stolicy przeniesiono dodatkowo 2500 funkcjonariuszy. Policja ma ochraniać centrum kongresowe i zapewnić bezpieczeństwo 40 delegacji, szefów rządów oraz amerykańskiemu prezydentowi Barackowi Obamie. Jednocześnie rozpocznie się gra w kotka i myszkę z aktywistami, którzy organizują się już za pomocą smsów.

Przy Bishopsgate, jednej z głównych arterii w City, ma powstać _ Obóz klimatyczny _. Aktywiści zamierzają wziąć tam na celownik European Climate Exchange, centrum europejskiego handlu emisjami.

Główną akcją ma być _ Financial Fool's Day _, marsz gwiaździsty na Bank of England, który ma mieć charakter karnawałowy. Demonstranci wykonali nawet kukły, które mają przedstawiać _ czterech jeźdźców apokalipsy _ lub prominentnych bankowców jak _ Fred the Shred _, byłego szefa Royal Bank of Scotland. _ - Powiesimy na latarniach wiele postaci - _mówi londyński profesor antropologii Chris Knight, jeden organizatorów głównych protestów: _ - Miejmy nadzieję, że będą to rzeczywiście tylko kukły. _

Przedsiębiorstwom w centrum policja radzi zabarykadowanie okien i zamykanie drzwi wejściowych także za dnia. Pracownicy powinni pozostać w domach lub przychodzić do pracy ubrani na luzie zamiast w garniturach. Firma doradztwa finansowego Bluefin radzi swoim pracownikom, by nie opuszczali w południe biura.

Kto szykuje się do protestów? Zobacz reportaż CNN:

*Put People First *domaga się końca rajów podatkowych, radykalnej reformy Banku Światowego oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, większej przejrzystości w przedsiębiorstwach wielonarodowych, inwestycji w technologie zielone oraz kontroli międzynarodowego przepływu kapitału.
Protesty rozpoczęły w sobotę od nabożeństwa biskupa londyńskiego, który poprowadził następnie swoich wiernych na demonstrację _ Put people first _. Miała to być największa demonstracja w Londynie od czasu, kiedy w 2003 roku na ulicę wyszło milion ludzi protestując przeciwko wojnie w Iraku.

Po raz pierwszy swoje żądania przedstawi we wspólnym manifeście sojusz złożony ze związków zawodowych, organizacji ochrony środowiska, organizacji opowiadających się za sprawiedliwym handlem oraz grup religijnych.

Na zdjęciu: Uczestnicy demonstracji przeciwko odbywającemu się 15 listopada 2008 w Waszyngtonie szczytowi G20, poświęconemu światowemu kryzysowi finansowemu

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)