*Około 400 tysięcy złotych odprawy wypłaci skarb państwa protegowanym przez Antoniego Macierewicza członkom rady nadzorczej spółki Naftor. *
_ Gazeta Wyborcza _ dotarła do raportu Ministerstwa Skarbu, z którego wynika, że bliscy współpracownicy byłego szefa SKW dostali posady, gdzie pensje sięgały nierzadko ponad 15 tysięcy złotych miesięcznie.
Wśród osób zatrudnionych dzięki protekcji Macierewicza _ Gazeta _ wylicza byłego członka komisji likwidacyjnej WSI Piotra Woyciechowskiego oraz bratanka Macierewicza - Tomasza. Szefem spółki OLPP był Arkadiusz Siwko, były szef gabinetu politycznego Macierewicza, gdy ten pełnił finkcję ministra spraw wewnętrznych. Zatrudnienie w spółce OLPP i spółkach zależnych znaleźli także żona Piotra Woyciechowskiego, mąż jego kuzynki, członek komisji likwidacyjnej WSI Piotr Bączek oraz były ekspert komisji historyk Sławomir Cenckiewicz.
ZOBACZ TAKŻE:
Wysokie zarobki, zwłaszcza niektórych z wymienionych osób bulwersują nie tylko obecnego ministra skarbu Aleksandra Grada. Były minister Wojciech Jasiński jest zdziwiony przedstawionymi mu liczbami. W rozmowie z _ Gazetą _ tłumaczy, że nie miał pojecia o zarobkach ludzi Macierewicza. Dodaje, że zdecydował się na ich zatrudnienie we władzach spółki, ponieważ potrzebował osób, do których może mieć pełne zaufanie.