Premier Kazimierz Marcinkiewicz opowiada się za wcześniejszymi wyborami w maju. Premier w Sygnałach Dnia podkreślił, że chodzi o demokratyczną decyzję wyborców w obliczu kryzysu rządzenia.
Dodał , że wcześniejsze wybory powinny oczyścić atmosferę i wyjaśnić sytuację między PiS-em i opozycją. "Niech Polacy sami wybiorą. Jeśli wybór padnie na Platformę Obywatelską - będzie rządzić. Jeżeli jednak opowiedzą się za nami - wszelkie zarzuty o zawłaszczaniu państwa będziemy traktowali jako chybione" - powiedział gość Jedynki.
Szef rządu zarzucił Platformie Obywatelskiej psucie atmosfery politycznej i szkodzenie państwu, choć - jak zauważył - PO to też polska rodzina.
Gość Jedynki potwierdził, że PiS jest za mieszaną ordynacją wyborczą. I to - jego zdaniem - jest gest dobrej woli pod adresem PO.
Tymczasem Platforma Obywtelska chce, by wcześniejsze wybory parlamentarne odbyły się jesienią, a nie w maju. Chce ponadto zmian w ordynacji wyborczej - przewidującej okręgi jednomandatowe i system większościowy. Proponowana przez PiS ordynacja mieszana przewiduje, że w okręgach jednomandatowych wybranych zostanie tylko połowa posłów. Druga połowa ma pochodzić z list partyjnych.