Dmitrij Miedwiediew uważa, że dzięki _ wysiłkom wszystkich zainteresowanych stron _ w Kirgistanie udało się uniknąć _ negatywnego scenariusza _.
W czwartek odsunięty od władzy przez opozycję prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew (na zdjęciu) opuścił kraj i wyjechał do Kazachstanu. Wyjazd Bakijewa uzgodnili prezydenci USA, Rosji i Kazachstanu - Barack Obama, Dmitrij Miedwiediew i Nursułtan Nazarbajew. Przed odlotem ze swego kraju Bakijew złożył pisemną rezygnację ze stanowiska.
Po wyjeździe Bakijewa władze tymczasowe poinformowały o aresztowaniu byłego ministra obrony Bakytbeka Kałyjewa, którego oskarża się o wydanie rozkazu strzelania do tłumu demonstrantów w Biszkeku 7 kwietnia. W następstwie użycia broni zginęło co najmniej 83 ludzi.
Bakijew odleciał do Kazachstanu. Zobacz relację Russia Today (ang.):
Wczoraj Bakijew zaczął przemawiać do swych zwolenników na wiecu w mieście Osz na południu kraju, lecz opuścił zgromadzenie, gdy zakrzyczeli go przeciwnicy, aochrona oddała w powietrze strzały ostrzegawcze.