"Zarówno rząd, jak i ja sam byliśmy przeciw prywatyzacji telewizji publicznej "- oświadczył były premierLeszek Miller.
Miller zeznawał na procesie Aleksandry Jakubowskiej i trzech innych osób, oskarżonych o bezprawne wprowadzenie zmian w 2002 r. w rządowym projekcie ustawy o rtv.
Były premier powiedział, że po jego zeznaniach "ta sprawa się skończy". Dziwił się zarówno temu, że nie był wcześniej w tej sprawie przesłuchiwany, jak i temu, że Jakubowskiej stawia się zarzut "działania na szkodę interesu publicznego przez sprzeciw wobec prywatyzacji TVP".
ZOBACZ TAKŻE:
Miller rejestruje nową partię
Była wiceminister kultury odpowiada za przekroczenie uprawnień i bezprawne dokonanie w marcu 2002 r. zmian w ustawie taki sposób, że prywatyzacja telewizji regionalnej byłaby niemożliwa (rząd według prokuratury dopuścił możliwość prywatyzacji Polskiej Telewizji Regionalnej SA za zgodą ministra skarbu).
Janinie S. i Iwonie G. z KRRiT oraz Tomaszowi Ł. z resortu kultury zarzuca się zaś, że z projektu bezprawnie usunęli słowa "lub czasopisma". Ich brak oznaczał, według prokuratury, że wydawcy czasopism mogliby kupić ogólnopolską telewizję, a wydawcy dzienników - nie.