Minister Wojciech Mojzesowicz zapowiedział złożenie dymisji.
Mojzesowicz wyjaśnił Polskiemu Radiu PiK, że jest zdecydowany odejść dla ratowania większości w parlamencie. "jednak ostateczna decyzja należy do premiera" - powiedział Mojzesowicz.
Mojzesowicz: Odejdę dla ratowania większości Dymisji Mojzesowicza, a także ministra Adama Lipińskiego, domaga się Polskie Stronnictwo Ludowe. Chodzi o tzw. aferę Begergate. W zeszłym tygodniu telewizja TVN w programie "Teraz my" pokazała jak obaj przekonywali Renatę Beger do opuszczenia Samoobrony.
Mojzesowicz sugerował, że Beger dostanie stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolonictwa, ale z nominacją trzeba będzie odczekać ok. dwóch, trzech tygodni, by sprawa nie wyglądała tak, że Beger przechodzi do PiS w zamian za stołek.
Szef Rady Naczelnej PSL, Jarosław Kalinowski uważa, że deklaracja odejścia z rządu Wojciecha Mojzesowicza, to kwestia istotna ale nie przesądzająca o powrocie do rozmów z PiS.
"Nas niepokoi postawa premiera"- powiedział radiu PiK wicemarszałek Kalinowski.
Kalinowski dodał, że ostateczne decyzje zapadną podczas posiedzenia Sejmu. Wicemarszałek stwierdził, że dziś jeszcze nie wie, jak posłowie PSL zagłosują nad wnioskiem o samorozwiązanie Izby.