Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MON przeprasza Nowakowskiego za raport WSI

0
Podziel się:

Raport wymieniał ministra rządu Buzka jako współpracownika WSI.

MON przeprasza Nowakowskiego za raport WSI
(PAP/Paweł Kula)

MON przeprosił Jerzego M. Nowakowskiego - publicystę i byłego ministra w kancelarii premiera Jerzego Buzka - za podanie nieprawdy o nim w raporcie z weryfikacji WSI. W _ Gazecie Wyborczej _, _ Rzeczpospolitej _ i _ Dzienniku _ opublikowano płatne ogłoszenie z treścią nakazaną przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Nowakowski otrzymał też od MON zasądzone mu zadośćuczynienie.

Raport - sygnowany przez ówczesnego szefa komisji weryfikacyjnej WSIAntoniego Macierewicza, a ujawniony w lutym 2007 r. przez prezydentaLecha Kaczyńskiego- wymieniał Nowakowskiego wśród osób tajnie współpracujących z WSI w sprawach wykraczających poza obronność państwa i bezpieczeństwo wojska.

Podano tam, że jako konsultant WSI w 2002 r. o kryptonimie _ Falkowski _ _ informował o swoim zaangażowaniu w działalność prawicowych organizacji politycznych, w tym w ugrupowaniu Kazimierza M. Ujazdowskiego (SKL) _. Miał informować o _ aktywności w PiS oraz o spotkaniach przedstawicieli PO i PiS w związku z wyborami samorządowymi w 2002 r. _. Ponadto miał też prognozować, _ iż współpraca PiS z PO nie utrzyma się _.

Nowakowski przyznawał w sądzie, że był konsultantem wojskowych służb w latach 90., ale tylko w sprawach polityki zagranicznej, a jego działania nie wykraczały poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych RP - jak napisano w raporcie. Pozwał Skarb Państwa reprezentowany przez MON i wygrał proces w obu instancjach.

Uwzględniając pozew, SO w marcu 2008 r. nakazał MON przeprosiny w mediach za _ nieprawdziwe informacje _ o powodzie i wpłatę dlań 30 tys. zł zadośćuczynienia. Według sądu, cywilna droga dochodzenia praw przez osoby z raportu _ nie jest najdogodniejsza _, bo MON nie ujawniło sądowi tajnych materiałów źródłowych WSI co do Nowakowskiego. SO podkreślił, że ustawowe procedury przewidujące publikację raportu nie zawierały gwarancji obrony interesu jednostki.

MON z zadowoleniem przyjęło wyrok SO co do oczyszczenia Nowakowskiego z zarzutu figurowania na liście agentów WSI, ale zapowiedziało odwołanie, bo resort nie zamierzał płacić 30 tys. zł zadośćuczynienia za _ niekompetentne działania _ Macierewicza, których domagał się Nowakowski. Sam likwidator WSI komentował, że sąd _ nie zapoznawał się z dokumentacją, która wskazuje na to, że pan Nowakowski jako osoba współdziałająca i współpracująca z WSI działał poza umocowaniem, jakie go wiązało z WSI, działając także w sferze politycznej, informując WSI o przebiegu np. rokowań politycznych pomiędzy PiS i PO _.

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację MON i podtrzymał nakaz zapłaty. W kancelarii mec. Jacka Treli, który reprezentował Nowakowskiego przed sądem dziennikarz PAP dowiedział się, że MON uregulował już należność.

Nowakowski był pierwszą osobą z raportu, która wygrała proces przeciw MON w sądzie I instancji. W maju br. SA wydał zaś pierwszy prawomocny wyrok nakazujący MON przeprosiny za raport - wobec byłego posła SLD Jana Sieńki za opisanie go w raporcie jako rzekomo organizującego transakcję sprzedaży cystern kolejowych radzieckiemu agentowi.

WSI rozwiązano jesienią 2006 r. - był to jeden ze sztandarowych celów rządu PiS. Toczy się kilkanaście procesów wytoczonych za raport MON lub Macierewiczowi przez osoby w nim wymienione. Szef MONBogdan Klichprzeprosił już m.in. Sieńkę i grupę ITI oraz jej współwłaścicieli. Sądy uznają zaś, że Macierewicz nie może być, jako osoba fizyczna, pozywany za raport, bo był on dokumentem urzędowym, a wtedy pozywać można tylko organ państwa. Macierewicz powtarza, że ustalenia raportu oparto na aktach WSI i wysłuchaniach komisji.

Po doniesieniach osób opisanych w raporcie jako agenci WSI, prokuratura od jesieni 2007 r. prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przy jego tworzeniu.

W 2008 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za sprzeczne z konstytucją m.in. pozbawienie osób z raportu prawa do wysłuchania przez komisję weryfikacyjną, prawa dostępu do akt sprawy oraz odwołania do sądu od decyzji o umieszczeniu w raporcie. Prezydent po tym wyroku zdecydował nie ujawniać przygotowanego przez Macierewicza aneksu do raportu.

wiadomości
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)