Prawdopodobnie na początku września w część warszawskich szkół zrezygnuje z restrykcyjnego przestrzegania obowiązku noszenia mundurków szkolnych.
Powód decyzji niektórych dyrektorów jest dość prozaiczny - pisze "Życie Warszawy". Obawiano się, że dzieci przez lato urosną i mundurki kupione według miary z czerwca będą za małe.
ZOBACZ TAKŻE:
Pieniądze w mundurkachNa kilka dni przed nowym rokiem szkolnym panuje chaos. W wielu szkołach rodzice, dzieci i nauczyciele nie wiedzą jakie stroje będą obowiązywać i co stanie się z uczniami, którzy odmówią noszenia jednolitych strojów. Część placówek zrezygnowała z kupna mundurków z powodu wysokich żądań firm krawieckich. Tam wymyślono wariant zastępczy.
Zamiast oryginalnych strojów dzieci rozpoczną rok w jednakowych koszulkach, krawatach lub swetrach z logo szkoły.
Dyrektorzy szkół zdają sobie sprawę z kłopotu jaki sprawia rodzicom pomysł ministra Giertycha. Dlatego oferują im pomoc. Na przykład rozkładając zakup szkolnych ubrań na raty lub obiecując organizację kiermaszy artykułów szkolnych.