Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Napieralski: SLD nie pcha się do władzy

0
Podziel się:

Według sekretarza generalnego SLD Grzegorza Napieralskiego, zarówno działacze lokalni Sojuszu i PO, jak i posłowie obu partii rozmawiają ze sobą o "przyszłych konstelacjach samorządowych". Wiceszef Platformy Bronisław Komorowski zapewnia, że w takich rozmowach nie ma nic dziwnego, a działacze PO prowadzą je z politykami różnych opcji.

Napieralski: SLD nie pcha się do władzy
(PAP/ Andrzej Wiktor)

Według sekretarza generalnego SLD Grzegorza Napieralskiego, zarówno działacze lokalni Sojuszu i PO, jak i posłowie obu partii rozmawiają ze sobą o "przyszłych konstelacjach samorządowych". Wiceszef Platformy Bronisław Komorowski zapewnia, że w takich rozmowach nie ma nic dziwnego, a działacze PO prowadzą je z politykami różnych opcji.

"Posłowie Platformy chcą rozmawiać z lewicą, jak widać, nie tylko o Warszawie, ale i o regionach, co bardzo nas cieszy" - wyjaśnia Napieralski, odnosząc się do środowego spotkania liderów Lewicy i Demokratów z posłem PO Mirosławem Drzewieckim.

Zdaniem Napieralskiego, PO nie chce się przyznać do rozmów z Lewicą i Napieralski:_ My się nie narzucamy. Nie mamy żadnego pędu do władzy. _Demokratami, ale jednocześnie współpracuje z Krajową Partią Emerytów i Rencistów, gdzie są byli członkowie PZPR, a także z PSL.

"Pracują też z partią chyba najbardziej postkomunistyczną czyli PSL, bo to dawny ZSL" - mówi polityk Sojuszu. "Tak to jest z Platformą, już się do tego przyzwyczailiśmy" - dodaje Napieralski.

"Chcą z nami rozmawiać - proszę bardzo, jesteśmy otwarci. Powiedzieliśmy: chcemy nowoczesnego samorządu, nowoczesnych "małych ojczyzn". Jesteśmy otwarci na rozmowę i współpracę. Jak nie chcą - proszę bardzo - niech idą do PiS, niech pokażą, że są obłudni i cyniczni, bo przecież cały rok strategia była oparta na tym, aby PiS odsunąć od władzy, a nagle chcą z PiS władzy w sejmikach. Żenujące" - ocenił Napieralski.

Wiceprzewodniczący SLD podkreślił, że to Platformie powinno zależeć na współpracy z Lewicą i Demokratami. "My się nie narzucamy. Nie mamy żadnego pędu do władzy, odbudowujemy powoli swoje poparcie, czekamy na nasz czas" - dodał sekretarz generalny SLD.

"Przypominam tylko Donaldowi Tuskowi, że takie granie: "a może..., a ZOBACZ TAKŻE:

może...", skończyło się tym, że nie jest prezydentem kraju. Lech Kaczyński nie miał żadnych obrzydzeń i mimo swoich dziwnych zastrzeżeń do Samoobrony poszedł do Andrzeja Leppera i powiedział: "poprzyj mnie". Ten go poparł jasno, oficjalnie. Dziś Kaczyński jest prezydentem" - podkreślił Napieralski.

Wiceszef PO Bronisław Komorowski nie widzi nic dziwnego w rozmowach, które toczą się na lokalnych poziomach. "W wielu miejscach jest konieczność porozumienia w szerszym układzie. Ze strony władz nie ma ani zachęty, ani zakazu do takich rozmów" - podkreślił. "Nasi samorządowcy rozmawiają. Rozmawiają z PiS, rozmawiają z lewicą, i niezależnymi komitetami. Z PSL jesteśmy już po słowie" - dodał.

Komorowski wyjaśnił, że rozmowy dotyczą miejsc, gdzie PO z PSL nie będą miały większości w sejmikach.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)