aktualizacja 12.47
Posłanka PiS Aleksandra Natali-Świat skrytykowała rząd za zwlekanie z projektem w sprawie opcji walutowych. Projekt ma umożliwić przedsiębiorcom, którzy ucierpieli na opcjach walutowych, dochodzenie swoich praw przed sądem.
Prawo i Sprawieldiwość zarzuca rządowi, że zamiast ratować miejsca pracy woli pomagać tym, którzy ją stracą.
Zdaniem PiS Platforma wymyśla różne preteksty, by opóźniać pracę nad projektem ustawy, która miała pomóc firmom uwikłanym w umowy z bankami na opcje walutowe. PiS złożył projekt w marcu. Miał on pomóc przedsiębiorcom w dochodzeniu ich spraw przed sądem.
Aleksandra Natalli-Świat powiedziała, że w czasie gdy projekt PiS jest przesyłany do zaopiniowania od jednej instytucji do drugiej, kolejne firmy upadają z powodu problemów z bankami.
Zdaniem posłanki PiS brak rozwiazań ustawowych w sprawie opcji walutowych cieszy tylko banki, które mogą egzekwować należności przy użyciu bankowego tytułu wykonawczego.
Aleksandra Natalli-Świat zauważyła, że zapowiedziana przez rząd pomoc w spłacie kredytów hipotecznych będzie pochodziła z podatków tych, którzy jeszcze nie stracą pracy.
Jednocześnie podkreśliła, że Komisja Nadzoru Finansowego wyceniła negatywną wartość opcji walutowych na 5 miliardów złotych. Zdaniem posłanki jest to wystarczająco duża kwota, by w kryzysie zająć się problemem opcji.
Posłanka zaznaczyła, że problem dotyczy wielu polskich zakładów - takich jak Trans-Południe Dębica czy Huta Szkła Krosno, które dla mieszkańców małych miejscowości są jedynymi pracodawcami.
Posłanka PiS oskarżyła rząd Donalda Tuska o to, że lekceważy problem opcji walutowych, wspierając tym samym banki, a nie polskie przedsiębiorstwa i ich pracowników.