Polityczny dorobek rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego to rozłam w PiS i chaos w koalicji rządowej. "To jest najgorszy rząd i najgorszy premier po roku 1989" - ocenia Stefan Niesiołowski, senator i wiceszef klubu PO.
"Po roku rządów mamy: rozłam w PiS, rząd, który traci większość parlamentarną, największa partia ma wzruszającą korespondencję ze swoimi koalicjantami - ci ludzie nie mogą się spotkać tylko korzystają z usług poczty państwowej, co jest fenomenem i mamy też wzór dosyć ordynarnych wyzwisk, w których przodują wicepremierzy" - mówi.
Według senatora, "nigdzie na świecie nie ma takiej koalicji, w której panują takie stosunki".
_ Senator wykluczył możliwość zaangażowania się PO w pomysł konstruktywnego wotum nieufności. "Takiego tematu nie ma" - zaznacza. _Przyłączam się do zdania - mówił Niesiołowski - że sukcesy ekonomiczne tego rządu są duże. "To są sukcesy gruntowne i budujące dlatego, że rząd gospodarką się w ogóle nie zajmuje. Ma sytuację komfortową, może nic nie robić - i zdaje się, że pan Jarosław to zrozumiał - w związku z czym ta fala sukcesów będzie większa" - ironizował senator PO.
Poza tym - według Niesiołowskiego - rząd ma za sobą pasmo bolesnych niepowodzeń w kraju, a na arenie międzynarodowej doprowadził do izolacji Polski.
Niesiołowski uznał, że "antyniemiecka wypowiedź premiera narusza fundamenty UE, która budowana była w oparciu o pomysł polityczny zgodnie z którym zamyka się - a nie otwiera -rozdział narodowego socjalizmu , III Rzeszy i komunizmu".
_ Niesiołowski zadeklarował, że PO wesprze rząd - jeżeli miałby nie mieć większości w parlamencie - ale w pomysłach, które uzna za racjonalne. _
Chodzi o wypowiedź premiera dla dziennika "Die Welt", w której zamach na Hitlera pułkownika Clausa Schenka von Stauffenberga określił jako "rachityczny". W czwartek tłumaczył, że "mówił po prostu o faktach".
"Po co Jarosław Kaczyński atakuje tego bohatera, męczennika i ludzi, którzy oddali życie za chrześcijańską i demokratyczną Europę nie mogę pojąć (...) To jest incydent zaostrzający i tak już złe stosunki z Niemcami" - podkreślił Niesiołowski.
"W innych obszarach sukcesów nie widzę żadnych. Myślę, że jedynym poważnym sukcesem była dymisja ministra sportu Tomasza Lipca, który jest szkodnikiem na miarę plagi szarańczy i przywrócenie Witolda Gombrowicza" do kanonu lektur szkolnych - dodał.
Pytany o możliwe scenariusze na najbliższe tygodnie powiedział, że wszystko wskazuje na to, że będą wybory. "Ludzie, którzy publicznie deklarują nienawiść do siebie i pogardę nie rządzą razem. Być może moja wyobraźnia jest słaba i jestem naiwny" - mówi.
