Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olechowski: PO to partia władzy, która zatraciła program

0
Podziel się:

Tak swoje odejście z PO tłumaczy Andrzej Olechowski

Olechowski: PO to partia władzy, która zatraciła program
(PAP/Przemek Wierzchowski)

Platforma Obywatelska zatraciła swój programowy charakter oraz spójność, stała się partią władzy i nie uda się jej już zmienić - to powody, które w liście do premiera i szefa PO Donalda Tuska, przedstawił Andrzej Olechowski, tłumacząc swoją rezygnację z członkostwa w partii.

Olechowski podkreślił w liście do Tuska, że _ z ciężkim sercem opuszcza partię, którą współtworzył _. _ Nie opuszczam jednak środowiska, które Platformę powołało do życia. To także moje środowisko. Darzę je szacunkiem, życzliwością i przyjaźnią _ - podkreślił były polityk PO.

Według niego, trzeba przywrócić poważny ton w polskiej debacie politycznej. _ Musimy pozbyć się dominującej dziś nieznośnej miałkości i atmosfery gry. Trzeba formułować poważne propozycje i przekonywać do nich obywateli. Czuję się w obowiązku, aby podjąć to wyzwanie _ - zapowiedział Olechowski w liście.

Jak zaznaczył, naturalnym miejscem dla jego aktywności powinna być PO. _ _

_ - Po głębokim namyśle doszedłem jednak do - bardzo dla mnie trudnego - wniosku, że w tej partii nie podołam swojemu wyzwaniu. Dlaczego? Z czterech powodów _ - napisał Olechowski.

Po pierwsze - według niego - PO zatraciła swój programowy charakter. _ _

_ - Współtworząc z Panem i panem Maciejem Płażyńskim PO zdeponowałem w niej swoją nadzieję na partię, która będzie konsekwentnym liderem modernizacji Polski i Polaków, poprowadzi nas do centrum nowoczesnego świata _ - napisał do Tuska Olechowski. Jak wspominał, za najwyższą wartość twórcy PO uznali _ wolność człowieka - obywatela - jego godność, kreatywność i aspiracje _. _ Mieliśmy "uwolnić energię Polaków", pomóc "oszlifować polskie diamenty", sprawić, że "państwo nie będzie zajęte same sobą!" _ - podkreślił założyciel PO.

Drugim powodem odejścia z PO jest to, że - według Olechowskiego - partia _ straciła spójność _.

_ - Współtworząc naszą platformę obiecywałem publicznie, iż zgromadzi się na niej wspólnota zwarta, skupiona wokół łączących ją idei i celów programowych, a nie zgromadzenie od Sasa do lasa czy sprytne joint-venture zawiązane w celu zdobycia wpływów i władzy _ - podkreślił.

_ - Nie tylko mną wstrząsnęło zaproszenie do grona kandydatów do Parlamentu Europejskiego pana Mariana Krzaklewskiego, który jest przecież symbolem sprzeciwu wobec otwarcia i modernizacji Polski. A to tylko jedna z wielu osób, których poglądy i dorobek polityczny wprowadziły do PO chaos, pozbawiły ją w moich oczach wiarygodności. Nadały jej też rys cynizmu, na który partia reformatorska pozwolić sobie nie może _ - oświadczył polityk.

Kolejnym powodem rozstania z PO jest to, iż - jego zdaniem - stała się ona partią władzy. _ - Budując ją zapewnialiśmy Polaków, że będzie się różnić od innych partii, które są jak korporacje - rozgałęzione przedsiębiorstwa z udziałami we wszystkich dziedzinach życia społecznego i gospodarczego. Zajmują się gruntowaniem wpływów i zarządzaniem układem interesów na wszystkich szczeblach władzy - od samorządu dzielnicy do Senatu - i we wszystkich jednostkach finansowanych przez państwo - od kas chorych, przez teatry do komunalnych cmentarzy _ - napisał.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)