Według niego w obecnej sytuacji tylko LiD może być przeciwwagą dla PO i PiS.
Olejniczak wyraził opinię, że w Platformie jest grupa osób, która nie myśli w kategoriach społecznych - co widać po sprawie posłanki Sawickiej. Jego zdaniem Platforma jest uwikłana w różne "problematyczne sprawy" i dlatego politycy tej partii nie mają prawa pouczać innych osób, tak jak to robi Donald Tusk.
ZOBACZ TAKŻE: Marcinkiewicz porzucił PiS Lider Lewicy i Demokratów nie ma również wątpliwości co do chęci sprywatyzowania służby zdrowia przez część środowiska Platformy.
Według Olejniczaka CBA pokazało, że w PO są osoby niegodne zasiadania w ławach parlamentarnych, jednak metody, jakimi się posłużyło Biuro, były złe.
Szef SLD podkreślił, że za sposób funkcjonowania służb specjalnych w kraju odpowiada nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale również Platforma Obywatelska, która popierała powstanie CBA.
Marcinkiewicz był słaby
Odnosząc się do ujawnionego przez "Dziennik" listu Kazimierza Marcinkiewicza do Jarosława Kaczyńskiego, w którym informuje on o rezygnacji z członkostwa w PiS, Olejniczak powiedział, że Marcinkiewicz był słabym premierem, który nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dzieje w jego rządzie.
ZOBACZ TAKŻE: Premier: Tusk chce wrócić do "wielkiego przekrętu"Lider LiD-u dodał, że członkowie PiS-u, którzy przeszli ostatnio do Platformy, z Radosławem Sikorskim na czele, próbują wmówić społeczeństwu, że nie mieli wpływu na rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Wojciech Olejniczak uważa, że były premier niedługo zostanie czlonkiem partii Donalda Tuska.