Posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie składają broni i po raz kolejny domagają się od premiera wyciągnięcia konsekwencji wobec rzecznika rządu Pawła Grasia.
Chodzi o dom pod Krakowem, który od kilku lat bezpłatnie zasiedla minister Graś.
Właścicielem domu jest niemiecki przedsiębiorca, który udostępnia politykowi PO swój dom za darmo. Według polityków opozycji taka sytuacja budzi poważne kontrowersje natury moralnej, ale przede wszystkim oznacza łamanie przepisów podatkowych.
Minister Graś w żadnym swoim zeznaniu podatkowym nie wpisał korzyści z tego tytułu, co według polityków PiS-u oznacza poważne złamanie prawa w tej kwestii. Dlatego posłowie PiS-u złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa lub wykroczenia skarbowego.
PosełMariusz Błaszczakprzedstawił odpowiednie interpretacje prawne, według którychPaweł Graśpowinien umieścić w swoim zeznaniu podatkowym dochód z tytułu bezpłatnego wynajmu. Wartość takiego dochodu oblicza się na podstawie średniej ceny wynajmu za podobne lokale.
Tusk wierzy Grasiowi
_ - Rozmawiałem kilka razy z Pawłem Grasiem w tej sprawie _ - powiedział premierDonald Tusk.
Jak dodał, Graś jest jego i rządu _ drugą twarzą, a często pierwszą _. Dlatego - zaznaczył premier - _ wiarygodność Pawła Grasia jest kluczowa, aby mógł sensownie sprawować swój urząd _. _ I także moje zaufanie do Pawła Grasia jest niezbędne _ - zaznaczył.
_ - Mam pełne zaufanie do Pawła Grasia _ - podkreślił Tusk.
_ - Wyjaśnienie Pawła Grasia - zarówno jeśli chodzi o stronę prawną, jak i życiową - absolutnie mnie uspokaja, zresztą mam poczucie, że współpraca z Pawłem Grasiem to jest współpraca z człowiekiem niezwykłej uczciwości osobistej _ - powiedział szef rządu.