Jak informuje Biuro Prasowe PiS, zakwestionowane przez PKW środki nie były przez partię wykorzystywane, tylko lokowane na specjalnym zablokowanym koncie, do czasu ustalenia, czy nie pochodzą od cudzoziemców lub osób prawnych.
W przypadku, gdy "w rozsądnym czasie" nie dało się ustalić, że przyjęcie pieniędzy nie będzie sprzeczne z ustawą o finansowaniu partii politycznych, były one zwracane nadawcom - wyjaśnia PiS.
"Na decyzję Sądu czekamy ze spokojem" - powiedział PAP poseł PiS, Tomasz Dudziński. "Prawo i Sprawiedliwość złożyło odwołanie do Sądu Najwyższego przeciw decyzji PKW, kwestionującej sprawozdanie finansowe partii." - dodał.