Zmiany w trybie powoływania prezesów sądów, ograniczenie dla nich liczby kadencji na kierowniczych funkcjach. To przewiduje nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych, którą własnie uchwalił rząd.
Projekt noweli - jak mówił przed posiedzeniem rządu szef komitetu stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski - to początek reformy sądownictwa, którą zapowiadał PiS.
Nowelizacja przewiduje, że decyzja w przedmiocie powołania prezesa sądu nadal będzie należeć do ministra sprawiedliwości, ale opinia wydawana przez kolegia sądów i Krajową Radę Sądownictwa nie będzie dla ministra wiążąca. Minister sprawiedliwości ma otrzymać możliwość zgłoszenia kandydata na wolne stanowisko sędziowskie.
Rzeczniczka KRS Ewa Chałubińska powiedziała PAP, że Rada co do zasady nie sprzeciwiała się zmianom. "Niektóre były oczekiwane przez środowisko sędziów, np. wprowadzenie funkcji sędziego sądu okręgowego dla długoletnich sędziów z sądów rejonowych i sędziego sądu apelacyjnego dla wieloletnich sędziów okręgowych. Często względy osobiste i rodzinne stoją na przeszkodzie, aby zmieniać miejsce zamieszkania po wieloletniej karierze w sądzie niższej instancji" - mówiła.
_ Projekt przewiduje też wzrost środków na wynagrodzenia w sądownictwie. Do sądów powszechnych trafi 29 mln zł; do prokuratur - 19 mln zł. Ustawa ma też wprowadzić nowe instytucje - kierownika finansowego i dyrektora sądu. _
Inne zmiany dotyczą referendarzy sądowych - będą mogli pracować nie tylko w sądach rejonowych, ale też okręgowych i łatwiej awansować na starszego referendarza. Z drugiej jednak strony, referendarzy i aplikantów referendarskich obejmie taka sama procedura sprawdzająca jak sędziów.
W strukturze prokuratury pojawi się także na mocy tej ustawy stanowisko asystenta prokuratora, podobne do istniejącego już asystenta sędziego. Wydziały ksiąg wieczystych, pracy i ubezpieczeń społecznych oraz grodzkie mają uzyskać nową strukturę. Sądy grodzkie nie będą musiały powstawać w każdym sądzie rejonowym, a tylko tam, gdzie będzie taka potrzeba.
Według planów rządu, ustawa ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku. Nie dotyczy to jednak przepisów mówiących o finansach.
