"Przegląd" twierdzi, że na wiosnę czekają nas przyspieszone wybory parlamentarne. Mają na to wskazywać ostatnie działania premiera.
Według "Przeglądu", Kazimierz Marcinkiewicz zachowuje się tak, jakby prowadził kampanię wyborczą i rozdaje prezenty jak święty Mikołaj: ma pieniądze na becikowe, emerytury dla górników, dłuższe urlopy macierzyńskie, niższe podatki, paliwo rolnicze, służbę zdrowia, policję i prokuratury.
"Przegląd" zauważa, że premier wszystkim wszystko obiecuje, a przecież nie jest naiwny - był szefem zespołu doradców premiera Buzka i wie, co państwo może dać, a czego nie. Zapewne więc obiecuje, ponieważ wie, że nie będzie z tych obietnic rozliczany - wskazuje tygodnik i dodaje, że taktyka Marcinkiewicza zaczyna przynosić rezultaty: w sondażach LPR i PSL lokują się poniżej progu wyborczego, traci też Samoobrona. A PiS ma notowania pomiędzy 35 i 40 procent i zważywszy, że niedługo do gry wejdzie Lech Kaczyński, to można założyć, że PiS do wiosny utrzyma, a może nawet poprawi jeszcze te notowania - czytamy w najnowszym numerze "Przeglądu".