Po debacieJarosława KaczyńskiegozDonaldem Tuskiem, na Platformę zagłosowałoby 39 proc. Polaków, o 10 proc. więcej niż na PiS.
Do Sejmu weszłyby też LiD i PSL, popierane odpowiednio przez 10 i 7 proc. badanych - wynika z sondażu przeprowadzonego przez SMK/KRC dla "Faktów" TVN. Poniżej progu wyborczego znalazłyby się LPR (3 proc.) oraz Samoobrona (2 proc.).
Według szacunkowych obliczeń Money.pl, Platforma miałby 211 mandatów, PiS 156. LiD wprowadziłby 54 posłów, a PSL 37. Jeśli 21 października rzeczywiście byłby zbliżony układ sił, to PiS byłoby w trudnej sytuacji, gdyby nie doszło do koalicji PO-PiS. Żeby uzbierać większość, musiałoby zawrzeć układ z LiD, co raczej trudno sobie wyobrazić.
W wygodniejszej sytuacji jest PO. Poza opcją PO-PiS, może stworzyć większość z PSL-em. Silniejsza koalicja wyszłaby Platformie z LiD-em.
Z sondażu, w którym wzięło udział 1500 Polaków, wynika, że między 6 a 13 października Platforma zyskała 8 proc., a PiS stracił 2 proc. głosów. Zmalało poparcie dla LiD (o 5 proc.), za to wzrosły notowania PSL (o 1 proc.). Natomiast z porównania kolejnych badań dla "Faktów" wynika, że w okresie od 7 września do 13 października PiS zyskało 3 pkt. proc., PO - 9 pkt. proc., LiD - 2 pkt. proc., a PSL - 4 pkt. proc.
Respondentów zapytano też, kto ich zdaniem wygrał piątkową debatę. Ponad połowa (52 proc.) uznała, że Donald Tusk, a 18 proc. jest po stronie Kaczyńskiego. O remisie mówi 6 proc. Polaków. Pozostali (24 proc.) nie mają zdania.