Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

PO: Będzie pozew przeciwko Kurskiemu z PiS

0
Podziel się:

Platforma Obywatelska złoży dziś pozew przeciwko Jackowi Kurskiemu. Posłowie tej partii domagają się przeprosin oraz 100 tys. odszkodowania. Ich zdaniem zarzuty zarzuty, jakie wysuwał Kurski pod adresem Tuska mogą tak naprawdę dotyczyć kampanii Lecha Kaczyńskiego.

PO: Będzie pozew przeciwko Kurskiemu z PiS
(Tomasz Gzell/PAP)

Platforma Obywatelska złoży dziś pozew przeciwko Jackowi Kurskiemu. Posłowie tej partii domagają się przeprosin oraz 100 tys. odszkodowania. Pieniądze te miałby trafić na konto Caritasu.

Zdaniem posłów Platformy zarzuty, jakie wysuwał Kurski pod adresem Tuska mogą tak naprawdę dotyczyć kampanii Lecha Kaczyńskiego. „Taka sytuacja dotyczyła, o ironio, Lecha Kaczyńskiego” – twierdzi Grzegorz Schetyna.

Zdaniem posła Sławomira Nowaka firmy, które obsługiwały kampanię
Sławomir Nowak: Kaczyński miał więcej za mniejwyborczą Donalda Tuska, czyli News Outdoor i Clear Channel, w ogóle nie współpracowały z PZU. Posłowie PO zwracają natomiast uwagę, że firmy, które były operatorami kampanii „STOP wariatom drogowym” były również operatorami kampanii wyborczej Lecha Kaczyńskiego.

Jak twierdzą posłowie Platformy, komitet wyborczy Kaczyńskiego zapłacił mniej pieniędzy za więcej plakatów. Na potwierdzenie przedstawia dane, z których wynika, że Platforma na reklamę zewnętrzną wydała około 6,5 miliona złotych. Natomiast reklama Lecha Kaczyńskiego miała kosztować (wg wyliczeń Fundacji Batorego) niecałe 6 mln. Sęk w tym, że jak mówi Sławomir Nowak, w sprawozdaniu finansowym jakie zostało przedstawione PKW komitet wyborczy Kaczyńskiego wykazał niecały milion.

Tymczasem Jacek Kurski nie wyklucza, że Donald Tusk nie wiedział o nielegalnych metodach finansowania jego kampanii wyborczej. Poseł Prawa i Sprawiedliwości zastrzega, że jego intencją nie jest oczernianie lidera PO.
Cezary Grabarczyk: Chcemy, żeby ta kara była przestrogą

PO natomiast co do intencji Kurskiego nie ma najmniejszych wątpliwości. „To bezprecedensowy atak na największą partię opozycyjną, którego celem było podważenie naszej wiarygodności” – mówi Schetyna.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa Jacek Kurski określa natomiast jak obywatelski obowiązek.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)