W Warszawie po długiej i ciężkiej chorobie zmarł profesor Zbigniew Religa. Przyjaciele i współpracownicy wspominają go przede wszystkim jako ciepłego i dobrego człowieka.
PremierDonald Tuskwyraził głęboki żal z powodu śmierci profesora. Szef rządu zaznaczył, że jest to ogromna strata, bowiem _ po ludziach tego formatu na długo pozostaje puste miejsce _.
Także były wiceminister zdrowiaBolesław Piechaz dużym smutkiem przyjął wiadomość o śmierci wybitnego lekarza. Podkreślił, że kardiochirurg swoją odpowiedzialnością zarażał wszystkich dookoła i mimo ogromnej wiedzy - był człowiekiem pełnym pokory. Dodał, że profesor Religa jako minister zdrowia był wymagającym, odpowiedzialnym i słownym zwierzchnikiem.
_ - Takich autorytetów nie mamy wiele _ - uważa polityk Prawa i Sprawiedliwości.
- _ Profesor był nie tylko znakomitym lekarzem, zajmował się także polityką. Niezwykle pracowity, z wielką mocą i z taktem bronił swoich racji _ - wspomina ministerEwa Kopacz. Natomiast marszałek SejmuBronisław Komorowskipodkreśla, że Religa, z którym widział się kilka dni temu, do końca - mimo własnego bólu i cierpienia - żył sprawami publicznymi.
Prezes PiSJarosław Kaczyńskipowiedział z kolei, że bardzo wiele nauczył się od profesora.
- _ Pokazał, że można być jednocześnie wybitnym specjalistą w swojej dziedzinie i doskonałym politykiem _ - dodał szef Prawa i Sprawiedliwości.