Kirgiska policja skonfiskowała wszystkie egzemplarze opozycyjnej gazety _ Forum _ przed planowanym na środę antyrządowym protestem w stolicy kraju, Biszkeku_ _.
Policja zabrała cały nakład gazety, gdzie znajdowały się informacje o planowanym wiecu i wywiad z opozycyjnym politykiem - powiedział Ryskeldi Mombekow. W sumie skonfiskowano 7 tys. egzemplarzy _ Forum _.
MSW Kirgistanu odmówiło komentarza w tej sprawie. Kirgiska opozycja pragnie zorganizować w środę w Biszkeku protest w związku z narastającym niezadowoleniem społeczeństwa z powodu kryzysu gospodarczego.
Od połowy zeszłego tygodnia w Kirgistanie nie są dostępne zachodnie internetowe portale informacyjne. Rząd w Biszkeku zaprzecza, że je zablokował.
Rosja, zwykle stroniąca od krytykowania poczynań władz Kirigstanu, wyraziła zaniepokojenie brakiem dostępu do niektórych rosyjskich stron internetowych - poinformowała agencja Reutera.
Amerykańska organizacja pozarządowa Freedom House donosi, że rząd kirgiski wywiera również naciski na nadawców radiowych.
W poniedziałek kilkudziesięciu opozycjonistów demonstrowało w centrum stolicy Kirgistanu przeciwko prześladowaniu radia Azzatyk.Krytycy prezydenta Kurmanbeka Bakijewa twierdzą, że władze próbują uciszyć tę radiostację, wspierającą opozycję polityczną oraz otwarcie krytykującą działania rządu i prezydenta. Od 10 marca radio Azzatyk nie nadawało programów w wielu miejscach kraju, gdyż lokalne media wypowiedziały mu umowy.
W ubiegłym tygodniu kilka tysięcy ludzi wyszło na ulice kirgiskiego miasta Naryn w Tien-Szanie, protestując przeciwko niedawnym drastycznym podwyżkom opłat za prąd i ciepło, które wprowadził rząd. Domagali się m.in. anulowania prywatyzacji w sektorze energetycznym. Obywatele Kirgistanu, już wcześniej borykający się z wysokim bezrobociem i niskimi zarobkami, od 1 stycznia stanęli przed koniecznością płacenia dwukrotnie więcej za energię elektryczną i pięć razy więcej za ogrzewanie.
Prezydent Bakijew został wyniesiony do władzy w roku 2005 w następstwie tzw. tulipanowej rewolucji - protestów ówczesnej opozycji. Przeciwnicy prezydenta utrzymują, że od tamtego czasu zdusił niemal całkowicie wszelką opozycję. (PAP)