Minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński podkreśla, że problemy wokół ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy są sprawą premieraDonalda Tuska.
- _ Rolą prezydenta jest jednak wskazywanie na _ - jego zdaniem widziane gołym okiem - _ slabości rządu _ - podkreśla Kamiński.
Z kolei poseł Prawa i SprawiedliwościJoachim Brudzińskiuważa, że nominacja Andrzeja Czumy była określana jako _ wizerunkowa _, stąd obecny problem z dymisją ministra sprawiedliwości. Polityk PiS podkreślił, że szczerze życzył Czumie sukcesu, ale sytuacja wyraźnie przerosła szefa resortu sprawiedliwości.
ZOBACZ TAKŻE:
Wicemarszałek SejmuJerzy Szmajdzińskiz SLD uważa z kolei, że pojawił się problem z wiarygodnością premiera Donalda Tuska i stawianych przez niego tez o standardach, jakie powinny obowiązywać w polityce.
- _ Dziś wydaje się, że premier nie chce trzymać tych samych standardów wobec Czumy, jakie trzymał wobec ministraZbigniewa Ćwiąkalskiegoczy wcześniej wobec Zyty Gilowskiej _ - wyjaśnił przedstawiciel lewicy.
Szmajdziński zapewnił jednak, że SLD nie będzie składać wniosku o odwołanie szefa resortu sprawiedliwości, jest to bowiem kwestia wiarygodności Donalda Tuska i zgodności jego słów z czynami.
ZOBACZ TAKŻE:
W piątek premier Donald Tusk powiedział, żeAndrzej Czumapozostaje ministrem sprawiedliwości. Dodał, że nie ma wątpliwości co do przyzwoitości i kwalifikacji moralnych ministra. Zapewnił, że do tej pory szef resortu sprawiedliwości nie złamał zasad moralnych, a jeśli je złamie, szybko podejmie stosowną decyzję.
Tygodnik _ Polityka _ napisał, że Czuma ma długi wobec amerykańskich banków i osób prywatnych. Minister przyznał, że w czasie pobytu w USA miał długi, ale twierdzi, że już je spłacił.