Do Brukseli jedzie około 300 związkowców z NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych reprezentujących wszystkie regiony kraju. Rolnicy chcą wyrazić swoje niezadowolenie z powody trudnej sytuacji producentów mleka i zbóż.
Polscy rolnicy domagają się: refundacji dopłat eksportowych do produktów mleczarskich oraz zmiany cen interwencyjnych skupu zboża ze 101 do 160 euro za tonę.
Jak podkreśla szef rolniczej SolidarnościJerzy Chróścikowski(na zdjęciu)do tej pory postulaty kierowane do Komisji Europejskiej nie zostały zrealizowane.
W ocenie szefa rolniczej Solidarności kłopoty na rynku mleczarskim dotyczą wszystkich rolników Unii Europejskiej. Jednocześnie związkowcy zapowiadają, że jeżeli nadal polski rząd nie rozpocznie rozmów w sprawie postulatów, które złożono jeszcze w lutym, będą też protesty w kraju.
Marek Sawicki, który był gościem Sygnałów Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, ma nadzieję, że dzisiejszy protest rolniczych związków w Brukseli uświadomi unijnym urzędnikom, że rozpatrywanie kluczowych wniosków należy przyspieszyć.
Szef resortu rolnictwa w rządzieDonalda Tuskaprzyznał w _ Sygnałach Dnia _, że jego resort musi aktywnie przeciwdziałać skutkom kryzysu finansowego. Marek Sawicki przyznał, że na ciężką sytuację w polskim rolnictwie ma również wpływ zbyt opieszała praca Komisji Europejskiej: