Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska uznaje Wielki Głód za ludobójstwo

0
Podziel się:

Lech Kaczyński podkreślił na Ukrainie, że Wielki Głód był okrutnym wydarzeniem.

Polska uznaje Wielki Głód za ludobójstwo
(PAP/Tomasz Gzell)

Lech Kaczyńskipodkreślił w Kijowie, że Polska uznaje Wielki Głód za ludobójstwo. Prezydent wziął udział w obchodach 75. rocznicy tragedii, która zabrała życie kilku milionów mieszkańców radzieckiej Ukrainy.

Przemawiając w czasie forum _ Mój naród będzie żyć wiecznie _, Lech Kaczyński podkreślił, że Wielki Głód w latach 1932-33 był okrutnym wydarzeniem, które nawet wykracza poza ramy terminu _ ludobójstwo _. Zaznaczył, że wśród ofiar byli także Polacy.

Lech Kaczyński opuścił forum tuż po swoim wystąpieniu i udał się z powrotem do Warszawy. Przywódcy innych państw pozostaną w Kijowie, bowiem uroczystości uczczenia pamięci ofiar Wielkiego Głodu zakończą się dopiero wieczorem.

Podobnie postąpili 11 listopada Wiktor Juszczenko oraz Micheil Saakaszwili, którzy wzięli udział w uroczystościach z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości w Warszawie, potem wrócili jednak do Kijowa nie biorąc udziału w gali w Teatrze Wielkim.

Otwierając forum Wiktor Juszczenko podkreślił, że skala Wielkiego Głodu nie mieści się w ludzkiej świadomości. Ta tragedia postawiła życie narodu ukraińskiego na granicy zagłady doprowadzając do przerwania ciągłości pokoleń. _ Głód to najstraszniejsza broń diabelskiego terroru i masowego zniszczenia ludzi poprzez powolne katowanie śmiercią głodową _ - zaznaczył prezydent.

Obchody 75. rocznicy Wielkiego Głodu rozpoczęły się rano wspólną modlitwą przedstawicieli cerkwi i kościołów, a także muzułmanów i żydów w soborze świętej Zofii za dusze zmarłych. Tradycyjnie we mszy żałobnej nie wzięli udziału przedstawiciele ukraińskiej cerkwii prawosławnej patriarchatu moskiewskiego.

Liczbę ofiar Wielkiego Głodu lat 1932-33 ocenia się na 3 do 4 milionów. Według kijowskich historyków, celem sztucznie wywołanej klęski było wymordowanie Ukraińców. Takie stwierdzenie, krytykowane przez część naukowców, jest podstawą polityki historycznej Wiktora Juszczenki.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)