Amerykańska pomoc dla Pakistanu będzie zależała od działania władz pakistańskich na rzecz walki z terroryzmem.
Takie stanowisko przedstawił w Islamabadzie władzom Pakistanu Richard Holbrooke (na zdjęciu), specjalny wysłannik Waszyngtonu do tego kraju.
Holbrooke zakończył już rozmowy w Islamabadzie i przybywa dzisiaj do New Delhi, stolicy Indii. Podczas spotkań z władzami pakistańskimi Holbrooke dał jasno do zrozumienia, iż amerykańska pomoc dla Pakistanu nie jest bezwarunkowa i będzie zależała od aktywności władz tego kraju w wojnie z terrorem.
Amerykański dyplomata zapewnił, że wojska amerykańskie działające w Afganistanie nie zamierzają wkraczać na tereny plemienne Pakistanu, ale podkreślił jednocześnie, że USA będą chciały doprowadzić do likwidacji baz talibów w rejonie przygranicznym.
Władze USA będą także dążyły do likwidacji Baitullaha Mehsuda, przywódcy talibów pakistańskich, który zdaniem Amerykanów nawiązał ścisłą współpracę z Al-Kaidą. Baitullah odpowiedzialny jest za wiele zamachów terrorystycznych w Pakistanie.
W New Delhi Richard Holbrooke rozmawiać ma z władzami indyjskimi na temat wypracowania strategii w wojnie z terrorem w kontekście nowej amerykańskiej polityki wobec Afganistanu. Indie są na dużą skalę zaangażowane w projekty infrastrukturalne w Afganistanie i są jednym z największych na świecie darczyńców na rzecz tego kraju. New Delhi i Kabul łączyły zawsze bardzo ścisłe więzy.