Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poparcie dla nacjonalistów to efekt europejskiej integracji

0
Podziel się:

W Unii Europejskiej wzrosło znaczenie ekstremistycznych sił politycznych. Czy to nie efekt uboczny zacieśniania współpracy wewnątrz UE? Sugeruje węgierski tygodnik "HVG".

Poparcie dla nacjonalistów to efekt europejskiej integracji
(Andrzej Wiktor / PAP)

"Niewątpliwie integracja UE dostarczyła amunicji siłom populistycznym - wraz z pogłębianiem współpracy państw członkowskich rośnie bowiem poczucie, że cierpi na tym narodowa niezależność" - czytamy w tygodniku.

Narodowcy nie podzielają wartości unijnych

"HVG" pisze w tym kontekście, że polski premier Jarosław Kaczyński "protestował w Brukseli przeciwko podejrzeniom, iż jego rząd - za którym stoją grupy polityczne dopuszczające się niekiedy na przykład wypowiedzi obraźliwych wobec homoseksualistów czy apelujących o przywrócenie kary śmierci - nie podziela w pełni unijnych wartości lub mógłby nie dopełnić swoich zobowiązań wobec UE".

Wśród oznak wzrostu znaczenia sił skrajnych tygodnik wymienia też koalicję rządową na Słowacji, w skład której wchodzi Słowacka Partia Narodowa "znanego z wypowiedzi antywęgierskich i antyromskich" Jana Sloty, silne poparcie dla populistów w Holandii, nacjonalisty Jean-Marie Le Pena we Francji czy "otwarcie ksenofobicznej" partii Interes Flamandzki w Belgii, a także ekstremistyczne wypowiedzi polityków we Włoszech, Portugalii, Grecji i na Cyprze.

"Przywódcy unijni łamią sobie głowy, jak podejść do tego problemu, nie doprowadzając do regresu w sferze integracji(...) W dodatku wszystko wskazuje na to, że atmosfera nie sprzyja występowaniu przeciwko skrajnym siłom, które doszły do władzy lub w jej pobliże" - czytamy w "HVG".

Bojkotować niepokornych czy spowolnić integrację?

Tygodnik pisze, że państwa członkowskie UE próbowały protestować przeciwko udziałowi w koalicji w Austrii partii 'Wolnościowi' Joerga Haidera stosując wewnętrzny bojkot, "lecz jego skuteczność ograniczyła między innymi zbyt ścisła już współpraca (unijna)". "W przypadku Holandii już nawet nie próbowały. W Brukseli nie ma też na razie lekarstwa na wyglądające dużo poważniej problemy Polski i Słowacji" - uważa "HVG".

Zdaniem gazety, sposobem na rozwiązanie tego problemu może być spowolnienie tempa zacieśniania integracji, ale "siły populistyczne mogą to obrócić we własne zwycięstwo". Inną metodą może być ciągłe wyjaśnianie istoty wartości demokratycznych oraz zagrożeń wiążących się z ekstremizmem, "to jednak wedle wszelkich oznak nie trafi szybko do uszu i serc ludzi".

"Nie sposób więc przewidzieć, czy uda się całkowicie poskromić ekstremizm w Europie. Jedno jest pewne: dopuszczenie do szerzenia się eurosceptycyzmu i bezczynne tolerowanie antyunijnych nastrojów w przodującej na świecie pod względem gwarantowania swobód i praw demokracji Unii Europejskiej jest tak samo niedopuszczalne jak ignorowanie ksenofobii, rasizmu i ogłupiania ludzi" - kończy swój artykuł "HVG".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)