Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier gotów na zmiany w konstytucji

0
Podziel się:

Donald Tusk chce klarownie podzielić kompetencje między premiera i prezydenta.

Premier gotów na zmiany w konstytucji
(PAP/Radek Pietruszka)

Premier Donald Tusk deklaruje w wywiadzie dla _ Polityki _, że jest gotów poddać pod głosowanie niektóre propozycje PiS zmian w konstytucji. Jak podkreśla, ważne jest ustalenie systemu rządów, nie daje jednak odpowiedzi, czy powinien to być system prezydencki, czy kanclerski.

Szef rządu w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika, które ukaże się w środę, komentuje też m.in. spór kompetencyjny między nim a prezydentem Lechem Kaczyńskim.

_ - Jestem gotów poddać pod głosowanie istotne fragmenty pisowskiego projektu konstytucji. Mogę powiedzieć: chcecie silnej prezydentury w Polsce, proszę, niech będzie silna prezydentura. Chcecie silnego rządu, niech będzie rząd. Z punktu widzenia kraju mniej ważne jest, który ośrodek będzie silniejszy, ważniejsze jest ostatecznie zdecydować, który to z nich _ - powiedział premier.

Tusk podkreślił, że jeśli sporu kompetencyjnego nie rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny oraz projektowana specjalna ustawa w tej sprawie, to _ pozostają wybory _. Zaznaczył jednak, że nie chodzi o wybory przedterminowe.

Premier oświadczył, że _ na ile może, stara się unikać sytuacji, które mogą mieć gorszący wymiar, typu kto leci do Brukseli _.

_ - Choć to nie jest banalny spór o krzesło, jak by to niektórzy chcieli widzieć, ale o poważną kwestię, kto jest odpowiedzialny za prowadzenie polityki zagranicznej _ - podkreślił Tusk.

Dodał, że dla niego sytuacja ta jest politycznie bardzo niewygodna, ponieważ - jak zaznaczył - ze względu na konstytucyjne uprawnienia nie może powiedzieć dla własnej wygody: _ a niech sobie prezydent jedzie _.

_ - Ja nie mam prawa abdykować z uprawnień prezesa Rady Ministrów na rzecz prezydenta tylko dlatego, że on to usiłuje wymusić swoim zachowaniem _ - stwierdził premier.

Zaznaczył, że w obliczu kryzysu i ważnych wydarzeń w UE pożądana jest współpraca z prezydentem, a on nie czuje wsparcia ze strony Lecha Kaczyńskiego.

Szef rządu mówi, żezamiast obejmować funkcję prezydenta wolałby być premierem i mieć przychylną sobie głowę państwa.

_ - Jeśli pojawi się kandydat, który zapewni wygraną w wyborach prezydenckich i dobrą współpracę z rządem nie będę się upierał przy kandydowaniu _ - powiedział. Zastrzegł przy tym, że na razie takiego kandydata nie widzi.

Tusk w wywiadzie ocenił też prace niektórych swoich ministrów. Jak oświadczył _ najwięcej energii _ zachował szef resortu sportu Mirosław Drzewiecki.

Premier pochwalił też minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarę Kudrycką za zaproponowanie _ kilku sensownych zmian _. Komentując pracę ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, powiedział, że umówił się z nim na daty skutecznego podpisania umów na autostrady, zwłaszcza na odcinki A1 i A2.

_ - Generalnie sprawdzianem dla ministrów jest sytuacja kryzysowa, kto się w niej nie odnajdzie, będzie musiał odejść _ - powiedział premier.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)