Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: Polska nie musi niczego renegocjować

0
Podziel się:

Polska nie musi niczego renegocjować - tak premier Jarosław Kaczyński odpowiedział w
na pytanie, czy Polska będzie żądać renegocjacji ustaleń ze szczytu UE w Brukseli dotyczących nowego traktatu UE.

Premier: Polska nie musi niczego renegocjować
(PAP/Andrzej Wiktor)

*Polska nie musi niczego renegocjować, umowy zostały zawarte - tak premier Jarosław Kaczyński odpowiedział w piątek na pytanie, czy Polska będzie żądać renegocjacji ustaleń ze szczytu UE w Brukseli dotyczących nowego traktatu UE. *

"Umowy zostały zawarte, chodzi tu tylko o to, żeby wszystko zostało odpowiednio zapisane" - powiedział szef rządu na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Norwegii Jensem Stoltenbergem.

"Konferencja Międzyrządowa, w tym przypadku szczególnym, bo jest to dosyć szczególny sposób zorganizowania Konferencji, będzie w gruncie rzeczy zajmowała się doprecyzowaniem tego, co zostało postanowione w Brukseli" - mówił J. Kaczyński.

Jak podkreślił, o żadnych renegocjacjach nie ma tutaj mowy. Na pytanie, czy nie obawia się, że podnoszenie kwestii kompromisu z Joaniny może spowodować kolejne napięcia w stosunkach Polski z UE, premier odparł, że nie ma mowy o żadnym pogorszeniu się stosunków. "Chodzi o to, żeby wszystko co umówione, było zapisane" - powiedział premier.

Wcześniej szef rządu poinformował też, że w traktacie reformującym Unię znajdzie się zapis o możliwości odwlekania decyzji Rady UE zgodnie z tzw. kompromisem z Joaniny, nawet do 2 lat. Obecnie mechanizm ten umożliwia odwlekanie decyzji w Radzie UE przez "rozsądny czas", co w praktyce oznacza od 3 do 6 miesięcy.

Przywódcy państw UE uzgodnili w zeszłym tygodniu podczas unijnego szczytu w Brukseli, że do 2014 roku będą obowiązywały dotychczasowe, korzystne dla Polski, zasady głosowania w Radzie UE, jakie przewiduje Traktat z Nicei. Dopiero potem zacznie obowiązywać system podwójnej większości państw (55 proc.) i obywateli (65 proc.), ale przez trzy lata, do 2017 roku, każdy kraj będzie mógł jednak zażądać głosowania w systemie nicejskim i jeśli zbuduje mniejszość blokującą - decyzja nie zapadnie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)