Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydencka podróż za milion

0
Podziel się:

Radni SLD oszacowali, że prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki taką sumę wydał na służbowe podróże.

Prezydencka podróż za milion
(PAP/Grzegorz Michałowski)

Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, działając na zlecenie prokuratury, pojawili się w łódzkim magistracie.

Na prośbę policji przewodnicząca rady miejskiej Iwona Bartosik (SLD) wydała funkcjonariuszom dokumenty dotyczące zatrudnienia prezydenta Jerzego Kropiwnickiego, informuje "Dziennik Łódzki".

Sprawa ma związek z dwoma doniesieniami o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta, które 30 sierpnia złożyli w prokuraturze radni SLD. Napisali w nich, że Kropiwnicki przez całą kadencję lekceważył ustawowy obowiązek składania do Rady Miejskiej wniosków w sprawie swoich urlopów i delegacji służbowych.

_ " _Prezydent złamał prawo. Zgodnie z ustawą o samorządzie, był zobowiązany składać do Rady Miejskiej wnioski w sprawie swoich wyjazdów. 30 maja radni upoważnili do ich odbierania przewodniczącą rady. Niestety, Jerzy Kropiwnicki tego nie respektuje. Szacujemy, że jego delegacje i urlopy pochłonęły około miliona zł "- powiedział gazecie Władysław Skwarka, szef klubu radnych SLD.

Lewicowi radni napisali też do prokuratury, że Jerzy Kropiwnicki dokonał za 4,4 mln zł nieuzasadnionego zakupu Bielnika Kopischa, czyli zabytkowego budynku przy ul. Tymienieckiego.

Jak powiedział "Dziennikowi Łódzkiemu" Tomasz Makowski, zastępca prokuratora rejonowego Łódź Śródmieście, decyzja o wszczęciu postępowania nie została jeszcze podjęta. Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta Kropiwnickiego, twierdzi, że cała sprawa jest elementem gry wyborczej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)