Państwo w dalszym ciągu jest słabe, cały czas przeciwstawia się społeczeństwo państwu - powiedział prezydentLech Kaczyński.
Prezydent mówiąc o tym, co się nie udało w ostatnim dwudziestoleciu, uznał, że państwo przez ten czas _ stawało się strukturą coraz bardziej obcą _. - _ Podział na my i wy został odtworzony. Polacy doszli do wniosku, że państwo nie jest ich _ - ocenił. _ - To jest istotna porażka, która jest do naprawienia _ - zaznaczył.
Lech Kaczyński za jedno z ważniejszych zadań na przyszłość uznał budowę państwa opartego na wspólnocie. - _ To musi być państwo, które jest własnością Polaków _ - stwierdził. Jego zdaniem, dwie podstawowe wartości, na których może być budowana wspólnota, to solidarność i sprawiedliwość.
Prezydent za jedną z porażek Polski uznał także _ nadmierną skalę nierówności _. - _ Nie ma odpowiedniej polityki korekcyjnej _ - zauważył.
ZOBACZ TAKŻE:
Lech Kaczyński zwrócił uwagę na nierówność w traktowaniu obywateli przez wymiar sprawiedliwości. - _ Te same sytuacje były dla jednych wybaczalne, dla innych nie. (...)Prawo nie działało wobec niektórych uprzywilejowanych grup. To jeden z podstawowych problemów. Bez zmiany nie będzie państwa sprawiedliwego, a bez niego nie będzie wspólnoty _ - przekonywał.
_ - Państwo powinno egzekwować prawo w sposób sprawiedliwy. Prawo powinno być odbierano przez obywateli jako wartość. Tu edukacja zawiodła w ciągu ostatnich 20 lat _ - powiedział.
Za sukces ostatnich dwudziestu lat prezydent uznał m.in. przynależność Polski do NATO i UE oraz _ boom edukacyjny _. _ - Około połowy młodych ludzi idzie na studia. To jest zasadniczy postęp. Mamy lepiej wykształcone społeczeństwo i mamy pęd do zdobywania wiedzy _ - podkreślił.