PO chce w ten sposób zrównoważyć negatywny efekt spotkania premieraDonalda Tuskaz komisją badającą aferę hazardową.
A takie przesłuchanie jest prawie pewne - informuje _ Dziennik Gazeta Prawna _.
Pretekstem do przepytania Lecha Kaczyńskiego mógłby się stać jego rzekomy lobbing w sprawie wideoloterii, w czasach gdy był ministrem sprawiedliwości.
Gazeta pisze, że nie ma jednoznacznej wykładni prawnej, która mówiłaby, czy wezwanie prezydenta jest możliwe. Nie wiadomo nawet, czy głowa państwa w ogóle może przed komisją zeznawać.
Konstytucjonalista Ryszard Piotrowski mówi, że w świetle dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i praktyki, komisja śledcza raczej nie może liczyć na skuteczne wezwanie prezydenta do stawienia się w celu złożenia zeznań.