Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest stoczniowców. "Nie chcemy szukać chleba na śmietniku"

0
Podziel się:

Związkowcy boją się o miejsca pracy i wyszli na ulice stolicy. Były flagi, gwizdy i syreny.

Protest stoczniowców. "Nie chcemy szukać chleba na śmietniku"
(PAP/Tomasz Gzell)

Związkowcy ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni pikietują dziś w Warszawie. Protestują w ten w ten sposób przeciwko planowanemu zwolnieniu kilkuset pracowników.

Protestujący spotkali się z ministrem obrony narodowej. Złożyli petycję, w której domagają się utrzymania miejsc pracy i dialogu. MinisterBogdan Klichnie wyszedł do protestujących przed ministerstwem

Do związkowców wyszedł wiceminister Zenon Kosiniak-Kamysz. Powiedział stoczniowcom, że minister Klich podtrzymał chęć rozmowy o bieżących problemach. Rozmawiano też na temat bieżących zamówień:

POSŁUCHAJ WICESZEFA MON:

Mirosław Kamiński przewodniczący stoczniowej _ Solidarności _ po spotkaniu zapowiedział, że jest nadzieja na dalszy dialog z ministerstwem. Stoczniowcy podtrzymują jednak sprzeciw wobec zwolnień w stoczni.

POSŁUCHAJ MIROSŁAWA KAMIŃSKIEGO:


Stoczniowcy przeszli pod Ministerstwo Skarbu. Tutaj też złożą petycje. Będą rozmawiać o restrukturyzacji zakładu.

Aleksander Gradnie przebywa obecnie w ministerstwie, dlatego przedstawiciele związkowców spotkają się z wiceministrem Zdzisławem Gawlikiem.

Stoczniowcy z Gdańska i Gdyni wspierają kolegów

Rano do Warszawy przyjechało 5 autobusów z pracownikami gdyńskiego zakładu. Związkowcy przyjechali do stolicy, bo jak mówią oczekują rozmowy o przyszłości Stoczni. **

Tuż przed rozpoczęciem protestu, rzecznik MON Robert Rochowicz podkreślił, że ministerstwo ma tylko 0,6 proc. udziału w spółce, w związku z czym, nie decyduje w sprawach restrukturyzacji stoczni. Decydujące jest Ministerstwo Skarbu Państwa czy Agencja Rozwoju Przemysłu, która ma pozostałe udziały w stoczni.

Oprócz związków ze stoczni marynarki wojennej w manifestacji biorą również udział NSZZ Solidarność Stocznia Gdańsk, Solidarność Port Gdynia.

Trudna sytuacja w stoczni

Prezes stoczni MW poinformował ostatnio, że_ w stoczni planowane jest zwolnienie w ciągu najbliższych kilku miesięcy ok. 340 pracowników. - Z zatrudnionych obecnie ok. 1,3 tys. osób tylko 500 to pracownicy produkcyjni. Musimy zmienić te proporcje, a oprócz tego także zwiększyć wydajność pracy _ - mówi Roman Kraiński.

Na początku sierpnia Kraiński złożył w Sądzie Rejonowym w Gdańsku wniosek ) o możliwość przeprowadzenia postępowania układowego w zakładzie. Jeżeli zgodzą się na to sąd i wierzyciele - może zapobiec to upadłości przedsiębiorstwa. Ponad 99 proc. akcji Stoczni Marynarki Wojennej posiada Agencja Rozwoju Przemysłu; pozostałymi dysponuje Ministerstwo Obrony Narodowej.

Stocznia MW w Gdyni w 2006 r. dwukrotnie straciła płynność finansową. ARP tłumaczyła wówczas, że powodem kłopotów był przerost zatrudnienia oraz nierentowne kontrakty. Sytuacja poprawiła się pod koniec 2007 r., kiedy zredukowano zatrudnienie; po komercjalizacji przedsiębiorstwa stocznia mogła zacząć realizować zlecenia nie tylko dla wojska, ale też dla kontrahentów cywilnych.

Obecnie stocznia - oprócz zamówień MON - realizuje także kontrakty m.in. dla Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR oraz dla zleceniodawców z Belgii, Wielkiej Brytanii i Norwegii.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)