PiS pomoże ludowcom uchwalić ustawę o opcjach walutowych. Obie partie chcą też razem obalić pomysł Platformy o zawieszeniu finansowania partii z budżetu.
_ Gazeta Wyborcza _ podkreśla, że po medialnej burzy wokół wicepremieraWaldemara Pawlakacoraz bardziej iskrzy w koalicji PO-PSL. Według gazety wiele wskazuje na to, że ludowcom uda się - wbrew PO - uchwalić ustawę w sprawie opcji walutowych. Wcześniej podobne projekty złożyły PiS i Lewica.
_ Gazeta Wyborcza _ wyjaśnia, że ludowcy, w obawie przed bankructwem firm, chcą zawiesić egzekucję należności wynikających z umów opcyjnych na cztery miesiące - do czasu aż spory między bankami a firmami rozstrzygną sądy. Przed takim zapisem w ustawie przestrzega jednak były prezes Trybunału KonstytucyjnegoMarek Safjan. Jak wyjaśnił na łamach dziennika ustawodawca nie może ingerować w zawarte umowy, bo prawo nie działa wstecz.
| Raport Money.pl | |
|---|---|
 |
*Na opcjach stracili ryzykanci * Rząd poznał wczoraj skalę bańki na opcjach. Money.pl wyjaśnia, skąd się wzięła. zobacz raport Money.pl |
_ Gazeta Wyborcza _ podkreśla, że jeśli PSL uda się przeprowadzić ustawę o opcjach przez Sejm, dojdzie do poważnego zgrzytu. Umowa koalicyjna zakazuje bowiem PO i PSL forsować ustawy przeciw sobie. Rzecznik PiSAdam Bielanjuż zapewnia, że jego ugrupowanie poprze propozycję PSL.
To niejedyna sprawa, w której ludowcy chcą się przeciwstawić PO - pisze _ Gazeta Wyborcza _. Razem z PiS planują też obalenie pomysłu koalicjanta, by zawiesić finansowanie partii z budżetu na dwa lata. PSL zarzuca Platformie, że jest to zabieg wizerunkowy a nie prawdziwe oszczędności.
Według _ Gazety Wyborczej _ atmosferę w koalicji podgrzewają też ostatnie medialne ataki na Waldemara Pawlaka. W ubiegłym tygodniu _ Dziennik _ zarzucił mu, że zbudował towarzysko-biznesowy układ, który żyje dzięki publicznym pieniądzom. Szef PSL musiał tłumaczyć się ze swoich działań - najpierw przed premierem Tuskiem, później podczas konferencji prasowej.
Politycy PiS próbują wykorzystać tę sytuację, jednak starają się nie atakować wicepremiera Pawlaka. Niektórzy działacze tej partii przyznają w rozmowie z _ Gazetą Wyborczą _, że nie chcą zrażać do siebie ludowców w razie gdyby w następnej kadencji Sejmu musieli proponować im koalicję.