Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Putin nie przywiezie do Katynia listy białoruskiej

0
Podziel się:

Premier Polski i prezydent Rosji wspólnie oddadzą cześć pomordowanym przez NKWD.

Putin nie przywiezie do Katynia listy białoruskiej
(kprm.gov.pl)

Premier Rosji Władimir Putin nie przywiezie do Katynia na spotkanie z szefem rządu PolskiDonaldem Tuskiembiałoruskiej listy katyńskiej - poinformował jego sekretarz prasowy Dmitrij Pieskow.

Według Pieskowa, którego cytuje gazeta internetowa gzt.ru, podczas jutrzejszych uroczystości w Lesie Katyńskim nie planuje się przekazania żadnych dodatkowych dokumentów dotyczących Polaków represjonowanych w latach ZSRR.

_ - Otrzymaliśmy od naszych polskich kolegów pytanie w sprawie białoruskiego dossier. Niestety w Moskwie go nie znaleziono _ - oświadczył rzecznik Putina.

Pieskow zauważył także, iż _ należy pamiętać, że Polsce przekazano już ponad milion dokumentów w tej sprawie _. _ Obecnie w archiwach pozostały tylko akta postępowań karnych, których przekazywania nie praktykuje żadne państwo na świecie _ - powiedział.

Putin i Tusk przyjadą do Katynia, aby wspólnie uczcić pamięć spoczywających tam Polaków i Rosjan, ofiar stalinowskich represji. Uroczystości odbędą się w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.
Białoruska lista katyńska zawiera nazwiska 3870 Polaków zamordowanych w 1940 roku przez NKWD. Jest jedną z największych tajemnic mordu z 1940 roku. Czekają na nią rodziny i bliscy Polaków, którzy po wtargnięciu ZSRR do Polski 17 września 1939 roku zaginęli bez wieści na ziemiach zajętych przez Armię Czerwoną.

Przypuszcza się, że zaginieni z Zachodniej Białorusi zostali zabici w więzieniu w Mińsku. Mogą o tym świadczyć przedmioty polskiego pochodzenia, wydobyte w latach 80. i 90. podczas ekshumacji przeprowadzonych w Bykowni (pod Kijowem) i Kuropatach (pod Mińskiem).
W poniedziałek szef Federalnej Agencji Archiwalnej Andriej Artizow ujawnił, że w rosyjskich archiwach natrafiono na nowe dokumenty dotyczące mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku. Nie zdradził jednak, jakie to są dokumenty. Powiedział tylko, że jest to _ bardzo niewielka liczba _ i że _ aktualnie przechodzą one procedurę odtajniania _.

_ Istoty tego, co wiadomo o tej zbrodni, one nie zmieniają, jednak pomagają doprecyzować liczby i listy zabitych _ - oświadczył Artizow, którego przytoczyła rządowa _ Rossijskaja Gazieta _.

Źródło zbliżone do polsko-rosyjskiej Grupy ds. Trudnych w ubiegłym miesiącu potwierdziło PAP, że archiwiści Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
poszukują w rosyjskich archiwach białoruskiej listy katyńskiej.

Rozmówca PAP przekazał, że kwerendę zlecił premier Putin, a kieruje nią generał Wasilij [

Szef IPN atakuje Rosję za Katyń ]( http://news.money.pl/artykul/szef;ipn;atakuje;rosje;za;katyn,0,0,606464.html )
Christoforow, szef Zarządu Rejestracji i Zbiorów Archiwalnych FSB. Według źródła PAP, Christoforow zadeklarował, że uczyni wszystko, co w jego mocy, aby odnaleźć ten dokument.

O poszukiwaniu przez stronę rosyjską białoruskiej listy katyńskiej jako pierwsza poinformowała _ Gazeta Wyborcza _. Podała ona również, że jeśli dokument się znajdzie, Putin przekaże go premierowi Donaldowi Tuskowi 7 kwietnia w czasie uroczystości w Lesie Katyńskim.

O ujawnienie nazwisk z białoruskiej listy katyńskiej i wskazanie miejsc pochówku pomordowanych do strony rosyjskiej wielokrotnie apelował podczas swoich wizyt w Moskwie sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik.

_ - Nie znamy miejsc, w których oprawcy ukryli ciała ofiar zbrodni. Ujawnienie listy i miejsc pochówku byłoby pięknym gestem, który Polacy przyjęliby z wdzięcznością. Byłby to doniosły krok w kierunku pojednania między naszymi narodami _ - mówił Przewoźnik podczas jednego z pobytów w stolicy Rosji.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)