Rosja oświadczyła, że rozmowy w sprawie przyszłości Kosowa, separatystycznej prowincji Serbii, nie powinny się zakończyć 10 grudnia, bo to tylko zakończenie pewnego etapu.
Kosowscy Albańczycy zagrozili, że w razie utrzymywania się impasu w negocjacjach, jednostronnie ogłoszą po 10 grudnia niepodległość Kosowa.
"Proces negocjacyjny nie kończy się 10 grudnia" - powiedział ambasador Rosji przy Unii Europejskiej Władimir Czyżow. Zaznaczył, że ryzykowne byłoby mówienie o przełomie w sersbko-kosowskich negocjacjach, lecz wyraził nadzieję, że do 10 grudnia pojawi się wystarczająco dużo pozytywów, by rozmowy kontynuować.
| CO DALEJ Z KOSOWEM? |
| --- |
| Rozmowy między przedstawicielami Serbii i Kosowa pod auspicjami tzw. Trojki (USA, Rosja i UE) powinny się zakończyć do 10 grudnia. Wówczas mediacyjna Trojka ma złożyć raport z dyskusji o statusie Kosowa sekretarzowi generalnemu ONZ Ban Ki Munowi. Raport ma być podstawą do podjęcia dalszych decyzji dotyczących prowincji. Rozmowy między Serbami a kosowskimi Albańczykami mają być wznowione 22 października. Dotąd nie dały rezultatów. Kosowo domaga się niezależności, a Serbia, wspierana przez dysponującą prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ Rosję, odrzuca to żądanie. |
