Rosyjskie służby unieszkodliwiły doskonale zorganizowane gangi trudniące się kradzieżą ropy bezpośrednio z ropociągów. Zlikwidowano też działające nielegalnie zakłady przerobu kradzionej ropy.
Akcja rosyjskich służb dotyczyła grup przestępczych w rejonie Stawropola, na południu Rosji. Jak wynika z informacji rosyjskiej agencji, w każdej z takich grup działało po około trzydziestu ludzi, łącznie z doskonale wyszkolonymi technikami. W grupach tych istniał ścisły podział pracy - część odpowiadała za włamanie do ropociągu, część za transport pozyskanej ropy a jeszcze inni - za przerób i sprzedaż kradzionych paliw. Akcje prowadzono przede wszystkim w nocy; przestępcy byli wyposażeni w noktowizory - urządzenia pozwalające na widzenie w ciemności.
W jednym z przypadków wąż, którym odprowadzano kradzioną ropę z ropociągu miał długość ponad stu metrów i był częściowo ukryty w pobliskim kanale i zamaskowany kamieniami. Jeden z gangów dysponował też własnym zakładem przerobu ropy i laboratorium, w którym badano jakość produkowanej nielegalnie benzyny.
Kradzioną z ropociągów w Kraju Stawropolskim ropę sprzedawano w sąsiednich regionach - w tym np. w Dagestanie czy Kabardino- Bałkarii. Według rosyjskich służb dochody gangów sięgały setek milionów rubli.
