Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja i USA podpisały umowę o redukcji arsenału jądrowego

0
Podziel się:

Realizacja nowego układu oznacza likwidację ponad 18 tys. głowic. Najwięcej u Rosjan.

Rosja i USA podpisały umowę o redukcji arsenału jądrowego
(PAP/EPA)

aktualizacja 12.55

Prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych - Dmitrij Miedwiediew i Barack Obama - podpisali w Pradze układ o redukcji strategicznych zbrojeń ofensywnych START II. Poprzedni przestał obowiązywać 5 grudnia 2009 roku. Umowa będzie obowiązywać 10 lat z możliwością przedłużenia o kolejne 5.

Prezydent USA - po podpisaniu traktatu - podziękował przywódcy Rosji za osobiste zaangażowanie na rzecz redukcji zbrojeń. Barack Obama podkreślił, że udana współpraca Stanów Zjednoczonych i Rosji w zakresie redukcji broni atomowej przynosi korzyści nie tylko tym krajom, lecz również całemu światu.

_ - Dziś położyliśmy niezwykle ważny kamień milowy nie tylko w budowaniu bezpieczeństwa nuklearnego i nierozpowszechnianiu broni jądrowej, lecz także w stosunkach amerykańsko-rosyjskich. Wypełniliśmy wspólne cele zawarte w traktacie o redukcji zbrojeń _ - mówi Obama.

Prezydent USA podkreśłił, że podpisanie układu Start II to _ jeden krok w długiej podróży _.

Zastąpi on poprzednią rezolucję START 1, której ważność wygasła w grudniu zeszłego roku. Oznacza to redukcję nuklearnych arsenałów aż o ponad 80 proc.* *

Zgodnie z traktatem Rosja i USA zmniejszą liczbę głowic nuklearnych do 1550 każde, a systemy ich przenoszenia (okręty podwodne, bombowce przenoszące ładunki nuklearne, rakiety międzykontynentalne ICBM, rakiety wystrzeliwane z łodzi podwodnych SLBM) do 800.

Nowy traktat będzie obowiązywał przez 10 lat z możliwością przedłużenia o kolejne 5. Zastąpi układ START, zawarty przez USA i ZSRR w 1991 r.

- _ To duży sukces zarówno Amerykanów, jak i Rosjan _ – ocenia były wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke. - _ Nie zmieni to jednak układu sił na świecie. Ameryka i Rosja nadal pozostaną głównymi potęgami nuklearnymi _ – tłumaczy Zemke.

Rosjanie muszą zredukować najwięcej

Największym nuklearnym arsenałem mogą pochwalić się Rosjanie**. **Liczba posiadanych przez nich głowic znacznie przewyższa arsenały wszystkich pozostałych krajów na świecie. Jak się szacuje Moskwa ma ich 12 tys., podczas gdy wszyscy pozostali niespełna 10 400 głowic, w tym Amerykanie - 9 400. Trzeci arsenał na świecie posiadają Francuzi - 300 głowic. * *

**

Źródło: **Federation of American Scientists, *liczba głowic po planowanych redukcjach

Realizacja podpisanego w Pradze układu oznacza zmniejszenie światowych arsenałów o 18 300 głowic, z obecnych 22 361 do 4 061. Oznacza to redukcję, aż o blisko 82 proc. Liczba amerykańskich głowic zmniejszy się o 7 850, a rosyjskich o 10 450.

W wyniku rozbrojenia zarówno Amerykanie jak i Rosjanie pozbędą się w większości starego i zdezelowanego sprzętu. Szczegóły przebiegu procesu niszczenia arsenałów nie są znane. Wiadomo jednak, że to bardzo kosztowny i czasochłonny proces.

- _ Stosunkowo łatwo niszczy się nośniki – samoloty, okręty. Problemem jest utylizacja broni jądrowej _– mówi Janusz Zemke. - _ Na pewno część powstałych w wyniku neutralizacji broni odpadów radioaktywnych można wykorzystać w energetyce, w reaktorach jądrowych. Pozostała część pewnie będzie musiała być składowana _ – mówi poseł.

Tymczasem od dwóch dni w USA obowiązuje nowa strategia nuklearna. Przewiduje ona, że Waszyngton nie dokona ataku atomowego na kraj, który nie posiada broni jądrowej. Zasada ta dotyczy jednak tylko krajów, które przestrzegają Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Nuklearnej (NPT).

Spośród państw, które są w posiadaniu broni nuklearnej, NPT ratyfikowały Rosja, USA, Chiny, Francja i Wielka Brytania. Do układu nie przystąpiły natomiast posiadające zasoby atomowe Indie, Izrael, Pakistan i Korea Północna.

W Stanach Zjednoczonych nowych głowic nie produkuje się od 1989 roku. Dlatego w praktyce dla USA najważniejszą korzyścią płynącą traktatu jest przedłużenie kontroli systemu zbrojeń. Dzięki temu Amerykanie będą monitorować, co stanie się z głowicami rosyjskimi, np. czy nie trafią w ręce terrorystów.

Wprowadzaniu polityki rozbrojeniowej sprzyja też stanowisko Chin. Swoją obecność na szczycie nuklearnym w USA zapowiedział chiński prezydent Hu Jintao. Pojawi się w Waszyngtonie pomimo napiętych ostatnimi czasy stosunków między państwami.

Rozbrojeniowe nastroje panują też w Europie. Niemcy, Belgia, Luksemburg, Norwegia i Holandia domagają się od NATO wycofania broni atomowej ze starego kontynentu. Państwa te chcą podczas konferencji ministrów spraw zagranicznych NATO 22 kwietnia w Tallinie debatować o nuklearnej polityce NATO. Francuska AFP podaje, że USA utrzymują w krajach sojuszu (Niemczech, Belgii, Włoszech, Holandii i Turcji) około 240 bomb atomowych.

Bezpieczeństwo atomowe Polski

W czasie praskich uroczystości prezydent USA będzie rozmawiać z 11 przywódcami Europy Środkowej, także z Donaldem Tuskiem. 12 kwietnia premier Polski spotka się z Obamąpo raz kolejny na szczycie nuklearnym w Waszyngtonie.

Amerykanie zaproponowali jako tematy rozmów: sytuację w Afganistanie i Iranie, sprawy NATO oraz bezpieczeństwo europejskie.

Dla Polski podpisanie porozumienia jest ważne, bo oznacza ograniczenie potencjału ofensywnej broni taktycznej w Europie. Minister Radosław Sikorski podkreśla, że Polska rozważa możliwość wycofania zasobów nuklearnych ze starego kontynentu. – _ Gdyby Stany Zjednoczone miały wycofać tę broń z Europy, to stanowisko to powinno być powiązane z negocjacjami z Rosją w sprawie przesunięcia rosyjskiej broni taktycznej w głąb ich kraju _. _ Tutaj Polska ma swój ważny interes - _mówi szef MSZ.

SM-3 (Standard Missile) to rakiety wchodzące w skład systemu wykrywania i zwalczania zagrożeń powietrznych Aegis, opracowanego dla amerykańskiej marynarki wojennej i umieszczanego na amerykańskich okrętach od 1973 r.
Negocjacje z Rosjanami i podpisanie traktatu przekreśliło wcześniejsze plany Amerykanów dotyczące budowy tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej. Obserwatorzy z Heritage Foundation podejrzewają, że ustępstwo Obamy w kwestii umieszczenia elementów tarczy w Czechach i Polsce było warunkiem podpisania traktatu z Rosją.

We wrześniu ubiegłego roku administracja Obamy ogłosiła rezygnację z planów ulokowania w Polsce wyrzutni rakiet przechwytujących, na rzecz koncepcji wykorzystania rakiet SM-3, Patriot i THAAD. Jako główny powód rezygnacji rząd Stanów Zjednoczonych podał mniejsze, niż wcześniej oceniano, zagrożenie balistycznym atakiem nuklearnym ze strony Iranu.

Polska wyraziła zainteresowanie udziałem w budowie nowego systemu podczas ubiegłorocznej wizyty wiceprezydenta USA Joe Bidena, a nowa amerykańska administracja potwierdziła, że chce ulokować w Polsce jeden z dwóch zestawów rakiet SM-3, które mają być umieszczone w Europie.

Zemke uważa, że nie można przeceniać nowego porozumienia. - _ Każda redukcja zasobów broni nuklearnej zwiększa poczucie bezpieczeństwa międzynarodowego. Pamiętajmy jednak, ze zarówno Stanom jak i Rosji zostanie po 1550 głowic nuklearnych. To wystarczy, by zrobić na świecie bałagan _ – komentuje polityk.

Iran nie zrezygnuje z broni nuklearnej

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)