Około 500 delegatów z 66 regionów zebrało się na inauguracyjnym posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego.
Zasiedli w nim przedstawiciele sił politycznych, które nie są reprezentowane w Dumie Państwowej, niższej izbie parlamentu. Większość delegatów została wybrana na konferencjach liberalno- lewicowej opozycji, które na początku kwietnia odbyły się w Moskwie i Petersburgu.
Organizatorzy zaprosili do udziału w tym przedsięwzięciu wszystkie ugrupowania polityczne, które występują przeciwko polityce Kremla. Do inicjatywy tej nie przyłączyły się główne partie demokratyczne, m.in. Jabłoko Grigorija Jawlińskiego, Sojusz Sił Prawicy (SPS) Nikity Biełycha, Rosyjski Sojusz Ludowo- Demokratyczny (RNDS) Michaiła Kasjanowa (na zdjęciu) i zdelegalizowana Republikańska Partia Rosji (RPR) Władimira Ryżkowa.
Ideę tę poparli jednak pojedynczy politycy z tych partii, w tym Maksim Rieznik, szef petersburskiego Jabłoka.
Jak podali organizatorzy, w projekcie alternatywnego parlamentu uczestniczy 85 ugrupowań.
W zamyśle animatorów Zgromadzenie Narodowe ma być forum dla cywilizowanej debaty o przyszłości Rosji. Uczestnicy tego przedsięwzięcia zobowiązali się, że nie będą stosować przemocy. Ze swojego arsenału wykluczyli korupcję, szantaż i pogróżki.
Otwierając obrady znany szachista i przeciwnik Kremla Garri Kasparow podkreślił, że _ Zgromadzenie Narodowe, skupiając całe spektrum sił politycznych i ideologicznych, od nacjonalistów po demokratów, jest unikatowym zjawiskiem w historii Rosji _.
- _ Jest to pierwszy organ przedstawicielski, który nie został narzucony przez władzę - jak miało to miejsce w przypadku Manifestu Mikołaja II z 1905 roku i Konstytucji Borysa Jelcyna z 1993 roku - lecz utworzony wyłącznie z woli jego uczestników _ - wyjaśnił.
Delegaci zdecydowali, że swoje uchwały alternatywny parlament może podejmować również korespondencyjnie - przez Internet. Natomiast jego kolejne posiedzenie odbędzie się pod koniec roku.
