Prezydent i premier Rosji odbierają defiladę z okazji 64. rocznicy zwycięstwa nad Niemcami.
Bierze w niej udział prawie 9 tys. żołnierzy.
To największa parada militarna w historii współczesnej Rosji. Tylko orkiestra wojskowa liczyła tysiąc osób. Przez Plac Czerwony i przed trybuną honorową, na której stali przywódcy Rosji przejechały czołgi T-90, rakiety Iskander i najnowsze kompleksy przeciwlotnicze S-400 Tryumf.
Kulminacją defilady był przelot na wysokości zaledwie 300 metrów nad Moskwą kilkudziesięciu helikopterów i samolotów bojowych.
Rosyjska telewizja _ Wiesti _ od rana przekazuje bezpośrednie relacje z wojskowych defilad, które najpierw odbyły się na Dalekim Wschodzie, potem w miastach syberyjskich, na Uralu i w europejskiej części kraju.
Wieczorem niebo nad Moskwą rozświetlą fajerwerki. Pogodę w stolicy ma zapewnić 10 specjalnych samolotów gotowych w razie konieczności do rozpędzania chmur. Porządku w trakcie uroczystości w Rosji pilnuje 200 tysięcy milicjantów i 12 tysięcy żołnierzy wojsk wewnętrznych.
ZOBACZ TAKŻE:
Prezydent Miedwiediew - w przemówieniu przed defiladą wojskową na Placu Czerwonym - podkreślił, że pokój możliwy jest tylko tam, gdzie przestrzega się norm prawa międzynarodowego.
Prezydent podkreślił, że weterani tamtej wojny odwrócili bieg historii i podarowali wolność przyszłym pokoleniom.