Ministerstwo Gospodarki szacuje, że jeden dzień strajku górników będzie kosztować około 90 milionów złotych.
Wiceminister gospodarki Paweł Poncyjusz powiedział, że zapowiadany na 24 stycznia strajk górników w świetle obowiązujących przepisów będzie nielegalny i zabójczy dla polskich kopalń.
_ Poncyljusz podkreślił, że górnicy, którzy wezmą udział w ewentualnym strajku nie otrzymają wynagrodzeń za czas protestu. _Związkowcy przeciwstawiają się zaproponowanym przez rząd zapisom strategii dla górnictwa , gdyż według nich prywatyzacja przyczyniłaby się do likwidacji kopalń i obniżki płacy. Zdaniem Pawła Poncyljusza partykularne interesy władz zawiązków biorą górę nad interesem całej branży. Dlatego też, zdaniem wiceministra giospodarki, postulaty związkowców nie mogą znaleźć się w strategii górnictwa, gdyż przyniosą straty dla branży.
Wypowiadając się na temat dotowania górnictwa z pieniędzy unijnych, Paweł Poncyliusz powiedział, że pomoc publiczna ze Wspólnoty jest ograniczona, musi mieć poważne uzasadnienie i nie ma tu miejsca na branżowy egoizm. Zdaniem wiceministra gospodarki, na samym Śląsku jest dużo znacznie pilniejszych potrzeb niż dopłacanie do kopalń.