Prokuratura podejrzewa partię Andrzeja Leppera, że nielegalnie finansowała swoją kampanię wyborczą - pisze "Gazeta Wyborcza".
Prokuratorzy badają nagrania rozmów posła Samoobrony Zenona Wiśniewskiego, w których namawia biznesmenów, by dali pieniądze na partię. Informuje także innych posłów tego ugrupowania Andrzeja Grzesika i Krzysztofa Filipka, że "wiezie im kasę".
Prominentny polityk PiS mówi "Gazecie Wyborczej", że jeśli zarzuty się potwierdzą, koalicja z Samoobroną jest zagrożona. Oficjalnie liderzy partii nie chcą na razie komentować tej sprawy.
Dziennik pisze, że Wiśniowskiego obciążają nagrania z podsłuchu, który latem ubiegłego roku, gdy jeszcze nie był posłem, założyła mu ABW.
Informator "Gazety" mówi, że obecny poseł zupełnie otwarcie umawiał się z płockimi biznesmenami, od których "wyciągał" pieniędze na kampanię wyborczą. Obiecywał, że zdobędą władzę. Powoływał się na wpływy u Andrzeja Leppera i jego najbliższych współpracowników.