Janusz Maksymiuk zapowiada uruchomienie dzisiaj pierwszych weksli byłych członków klubu Samoobrony. Marszałek Sejmu Marek Jurek mówi, że jeżeli rozpocznie się egzekucja weksli, skieruje sprawę do prokuratury.
Z kolei wyrzucony z Samoobrony poseł Jan Bestry twierdzi, że nie będzie Maksymiuk: Używali znaczka Samoobrony - muszą zapłacićżadnych weksli, bo on niczego takiego nie podpisywał.
Poseł Maksymiuk, który jest najbliższym współpracownikiem Andrzeja Leppera, powiedział w Sejmie, że przygotowywane są stosowne dokumenty, by egzekwować pieniądze z weksli.
Egzekucją weksli ma być objęty między innymi współzałożyciel nowego klubu parlamentarnego Jan Bestry. Poseł twierdzi jednak, że nie podpisywał żadnego weksla.
Marszałek Sejmu Marek Jurek powtórzył, że weksle są niezgodne z prawem, Bestry: Ja nic nie podpisywałembo mandat poselski jest wolny, a gwarantuje to konstytucja.
Ekspertyzy zamówione przez PiS i wykonane przez sejmowe biuro analiz wskazują na nielegalność weksli i ich niezgodnośc z ustawą o finansowaniu parti politycznych. Andrzej Lepper zwraca jednak uwagę, że weksle zostały wystawione nie na partię polityczną, lecz na Związek Zawodowy Samoobrona.
Członkowie Samoobrony, którzy kandydowali w wyborach parlamentarnych, musieli podpisać zobowiązanie, że po wyborach nie wyjdą z klubu. Jako zabezpieczenie każdy z nich wystawił weksel na sumę ponad pół miliona złotych.