*Wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna ma nadzieję, że już dziś uda się odpowiedzieć na pytanie, czy policja zadziałała właściwie w sprawie pobicia aktorki. *
Bohaterka spotów wyborczych - najpierw Platformy Obywatelskiej, a potem Prawa i Sprawiedliwości - twierdzi, że w sobotę rano została pobita przed własnym domem w Warszawie. Według niej napad mógł mieć podłoże polityczne.
Szef MSWiA poinformował, że wyjaśnienia w tej sprawie złożyli już policjanci, którzy zostali powiadomieni o pobiciu. Natomiast Cugier-Kotka po raz kolejny odmówiła złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
Na Schetynę naciska natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński, który próbuje zrobić z incydentu sprawę polityczną.
POSŁUCHAJ, CO SCHETYNA MÓWI O SPRAWIE CUGIER-KOTKI:
Z relacji Anny Cugier-Kotki wynika, że na jednej z warszawskich ulic zaczepiło ją trzech mężczyzn. Aktorka twierdzi, że zaczęli ją wyzywać, a potem szarpać i kopać. Kobieta utrzymuje też, że już wcześniej dostawała pogróżki.