Za odrzuceniem poprawki Senatu głosowało 399 posłów, przeciw był jeden, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Decyzja Sejmu oznacza, że w ustawie pozostaje zapis o możliwości zwolnienia z pracy lub pozbawiania funkcji za treść materiałów z archiwów IPN na temat danej osoby.
Głosowaniu parlamentarzystów dziwi się publicysta Maciej Rybiński. Dziennikarz ocenił w rozmowie z IAR, że jest wiele przypadków, gdy przeszłość osób publicznych ma wpływ na ich pracę dziś.
Maciej Rybiński wyraził opinię, że pomimo tej decyzji Sejmu, przy "obecnej ekipie rządzącej - będzie taka praktyka" - zwalniania funkcjonariuszy publicznych z pracy, gdy okaże się, że współpracowali ze służbami PRL lub byli osobowymi źródłami informacji.
Sejm zgodził się też na dostęp dziennikarzy do archiwaliów IPN. Posłowie przy sprzeciwie PiS odrzucili senacką poprawkę, która wprowadzała taki zakaz. Przywrócona wersja sejmowa stanowi, że dziennikarze podobnie jak naukowcy mogą mieć dostęp do archiwaliów za zgodą prezesa Instytutu.