Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sierpień '80: Oficjalne obchody bez Wałęsy

0
Podziel się:

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w Gdańsku, że to "nie z jego inicjatywy" były prezydent Lech Wałęsa nie bierze udziału w oficjalnych obchodach 26. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.Wałęsa nie uczestniczy w tych uroczystościach po raz pierwszy.

Sierpień '80: Oficjalne obchody bez Wałęsy
(PAP/Stefan Kraszewski)

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w Gdańsku, że to "nie z jego inicjatywy" były prezydent Lech Wałęsa nie bierze udziału w oficjalnych obchodach 26. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.Wałęsa nie uczestniczy w tych uroczystościach po raz pierwszy.

"Proszę pamiętać, że jak są dwie osoby, to obydwie muszą chcieć" - powiedział prezydent na konferencji prasowej w Gdańsku, pytany, dlaczego nie świętuje rocznicy razem z Wałęsą.

"Lech Wałęsa w ostatnim okresie tak wielokrotnie w sposób obraźliwy wypowiadał się na mój temat, a tym bardziej jeszcze na temat obecnego premiera, że to tworzy pewną barierę, bo politycy - co chciałem podkreślić - są również ludźmi. Ale to nie z mojej inicjatywy nie ma tu Lecha Wałęsy" - zaznaczył Lech Kaczyński.

Wałęsa razem z szefem Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem i innymi liderami tej partii złożyli w południe wieńce i kwiaty przy pomniku Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Pytany, dlaczego nie świętuje z Lechem Kaczyńskim, Wałęsa odparł: "dlaczego nie on ze mną?"

"W cywilizowanym świecie to sekretariaty powinny się dogadać. Powinni wyjść z propozycją: jak, co, gdzie, bo to robi zawsze urzędujący prezydent i ja czekałem. Czy on to zrobił? Czy nie wie, że tak się robi? To niech się nauczy wreszcie. Powiedziałbym swoje uwagi: nie żartujcie ze zwycięstwa, innej drogi nie było, nie agenci zrobili +Sierpień+. Wszystko bym powiedział, ale byśmy stanęli razem" - podkreślił Wałęsa.

Lech Kaczyński powiedział na konferencji o Wałęsie, że jako szef "Solidarności" był on "niekwestionowanym przywódcą walki o niepodległość w latach 80-tych". "Czy ja kiedykolwiek mówiłem, że jego działalność z tamtych lat nie zasługuje na najwyższe uznanie? Mówiłem, że zasługuje, bo zasługuje" - mówił prezydent.

"Czy jednocześnie nie mówiłem, że jego działalność jako prezydenta z pierwszej połowy lat 90-tych, kiedy w istocie oparł swoją władzę o siły dawnego systemu, nie zasługuje na najwyższą naganę? Też mówiłem. Ten drugi fakt nie przekreśla tego pierwszego" - dodał L.Kaczyński.

Prezydent podkreślił, że Wałęsa w latach 80. był "symbolem, najwyższym autorytetem w kwestii rozstrzygania sporów, miał realnie bardzo poważną władzę, a bez niego zwycięstwo było niemożliwe".

L.Kaczyński zaznaczył, że kiedy w 1988 roku dowiedział się, że jeden z czołowych działaczy "Solidarności" zastanawiał się, czy Wałęsy nie należy zastąpić kimś młodszym, uznał to za "akt, który kładzie się na tym człowieku cieniem, buduje podejrzenia czy jest tylko działaczem "Solidarności".

"Było wówczas rzeczą oczywistą, że Solidarność bez Wałęsy to jest zupełnie coś innego niż "Solidarność" z Wałęsą" - powiedział L.Kaczyński.

"No ale później przyszły te lata, które były takie jak wszyscy wiemy i ja też nie zamierzam zamykać ust, jeżeli chodzi o ten okres" - oświadczył prezydent.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)