_ Minister spraw zagranicznychRadosław Sikorskiuważa, że obecność prezydenta na przyszłotygodniowym szczycie UE w Brukseli jest zbędna, bo jest to rutynowe spotkanie szefów państw i rządów. _
_ - Unijni przywódcy zajmą się sprawami, które są w kompetencji rządów, nie ma więc powodu, by tym razem prosić o pomoc prezydenta _ - tłumaczy szef dyplomacji i dodaje, że podczas spotkania będą omawiane sprawy, które leżą w kompetencji ministrów spraw wewnętrznych i środowiska. Tematem rozmów będą między innymi kwestie związane z imigrantami oraz zmianami klimatycznymi.
Minister Sikorski zaznaczył, że pakiet klimatyczny jest sprawą kluczową dla polskiej gospodarki, a rozwiązania, na które zgodził się już prezydent, byłyby dla naszego kraju - jak to ujął - _ zabójcze _.
Według Sikorskiego prezydent zgodził się na niekorzystne dla Polski zapisy pakietu klimatycznego w zamian za pierwiastkowy system głosowania w Radzie Unii Europejskiej.
Jak zauważył minister Sikorski, mimo to Polsce nie udało się utrzymać korzystnego dla naszego kraju sposobu głosowania. - _ Ustępstwo w sprawie pakietu klimatycznego może kosztować polską gospodarkę nawet kilkadziesiąt miliardów euro _- powiedział szef MSZ-u.
W jego opinii Europa powinna solidarnie ponosić koszty dostosowania gospodarki do lepszych standardów pod względem ekologicznym.
Tymczasem projekt Komisji Europejskiej jest ciosem w konkurencyjność naszej gospodarki. Minister Sikorski przypomniał, że 96 procent energii w Polsce produkowane jest z węgla. Dlatego wprowadzenie wysokich opłat za spalanie węgla szczególnie mocno dotknie Polskę i znajdującą się w podobnej sytuacji Estonię.
Na szczyt do Brukseli w przyszłym tygodniu wybierają się zarówno prezydent, jak i premier.