Polska chce, by Sojusz Północnoatlantycki zajął się manewrami białorusko-rosyjskimi w pobliżu granicy z Polską - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Chodzi o wrześniowe manewry _ Zapad _ i _ Ładoga _ na Białorusi, symulujące atak na Polskę napisał _ Dziennik Gazeta Prawna. _* *
Dlatego szef polskiej dyplomacji napisał w tej sprawie do Sekretarza Generalnego NATO.
Radosław Sikorski powiedział, że manewry w bliskim sąsiedztwie z Polską są niepokojące:
POSŁUCHAJ RADOSŁAWA SIKORSKIEGO:
(Dźwięk: IAR)
Minister Sikorski przyznał, że w Rosji dzieje się wiele pozytywnych rzeczy. Wśród nich wymienił tekst prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, potępiający stalinizm i ostrzegający, że nie można budować potęgi państwa na ludzkiej krzywdzie.
Już wcześniej Sikorski na międzynarodowym forum alarmował na temat manewrów. - _ Były to największe ćwiczenia wojskowe na wschodniej granicy NATO od zakończenia zimnej wojny. Po co Rosja wysyła taki sygnał? Czyżbyśmy nie wiedzieli jaką ma silną armię? _ - powiedział szef MSZ podczas konferencji nt. Partnerstwa Wschodniego UE w waszyngtońskim Brookings Institution.
_ - W świetle tych ćwiczeń włączyłbym broń taktyczną do planu rozbrojenia nuklearnego proponowanego przez prezydenta Obamę, który popieram _ - dodał, nawiązując do planowanego przedłużenia układu o redukcji strategicznej broni nuklearnej między USA a Rosją.