Urząd Skarbowy i CBA sprawdzają oświadczenia majątkowe posłanki POLidii Staroń- pisze _ Rzeczpospolita _. Przed tygodniem działacze Platformy postanowili, że nie wykluczą jej ani z partii, ani z klubu parlamentarnego, mimo że w kwietniu zawieszono ją prawach członka klubu.
Kontrola Urzędu Skarbowego zakończyła się w zeszłym tygodniu, a jej wyniki trafiły do marszałka Sejmu. Naczelnik olsztyńskiej skarbówki Halina Sawczuk-Oskierko nie chce wypowiadać się na temat wyników, potwierdza jednak, że do kontroli doszło.
Według _ Rzeczpospolitej _, majątkiem posłanki zainteresowało się CBA. Funkcjonariusze mieli wszcząć kontrolę niezależnie od działań Urzędu Skarbowego. Rzecznik CBA Temistokles Brodowski nie chciał potwierdzić jego funkcjonariusze rzeczywiście rozpoczęli kontrolę.
Pierwsze informacje o nieprawidłowościach w oświadczeniu majątkowym posłanki pojawiły się już wiosną tego roku. Lidia Staroń nie wykazywała w rejestrze korzyści dochodów męża z którym miała wspólnotę majątkową. Chodziło między innymi o dopłaty unijne pobierane przez jej małżonka oraz dochody związane z wynajmem lokali.