- To, kim jest prezydent Stanów Zjednoczonych i jakie decyzje podejmuje, ma znaczenie dla miliardów ludzi na całym świecie - pisze w _ Financial Times _ szef unijnej dyplomacji Javier Solana i sugeruje sposób rozwiązywania problemów międzynarodowych.
Po pierwsze, rozwiązania konfliktów są zawsze polityczne. Wojny domowe, konflikty międzypaństwowe, kłopoty energetyczne, zmiany klimatu, czy rozprzestrzenianie broni jądrowej - wszystko to wymaga uzgodnień politycznych, które będą uwzględniały nteresy wszystkich stron.
Po drugie, interwencja zawsze musi służyć celom politycznym i brać pod uwagę, że polityka zagraniczna zawsze dotyczy polityki wewnętrznej innych krajów. Polityka wewnętrzna ma znaczenie, ponieważ wyznacza to, co można osiągnąć w negocjacjach.
Po trzecie, w dyplomacji ważne jest zaufanie i osobowości. Podczas kryzysu, kiedy załamują się instytucje i porządek liderzy stają się kluczowi. Brak zaufania powoduje, że rozmowy z Iranem są tak trudne. Zaufanie musi być wsparte rzeczami bardziej namacalnymi: żołnierzami pilnującymi zawieszenia broni, czy obserwatorami nadzorującymi wybory.
Po czwarte, żaden kraj, nawet USA, nie może rozwiązywać problemów samodzielnie. W negocjacjach z Koreą Północną dotyczących jej programu atomowego zanotowano postęp w czasie rozmów sześciostronnych - przekonuje Solana.
Po piąte, najlepszym momentem, by rozwiązać problemy jest chwila, kiedy się pojawią. Jednak, kiedy to się nie uda, trzeba być przygotowanym na zajmowanie się nimi przez długi czas.
Podsumowując Solana pisze, że celem dyplomacji jest tworzenie reguł, na które wszyscy się zgadzają. Reguł dotyczących polityki, granic, wojsk i konfliktów oraz podejmowania działań w najważniejszych dla naszych czasów kwestiach: zmiany klimatu, nierozprzestrzeniania broni jądrowej i zrównoważonej gospodarki światowej.
